Zapis bardzo osobistej wyprawy, górskiej wyprawy innej niż wszystkie, bo głównym jej celem nie jest samo zdobycie szczytu, nocna wędrówka w górach, czy spędzenie nocy pod diabelskim murkiem lub jakieś sprawdzenie siebie, ale uczczenie pamięci najbliższej mi osoby w całym moim życiu, najukochańszej i najwspanialszej, którą w swoim życiu miałem przyjemność i zaszczyt znać i którą Kocham z całego serca najmocniej jak umiem – mojego Taty – Krzysztofa.
Jesienny spacer rozpoczęty w Wiśle z przystankiem w Soszowie, na Czantorii, metą w Ustroniu. Pogoda cudna, idealna na górskie wędrówki. Spacer na cały dzień.
Nie ma już chyba osoby, która nie słyszałaby o kryptowalutach, albo chociaż najpopularniejszej z nich - Bitcoinie. Technologia blockchain na której się opierają to prawdziwa rewolucja, która od paru lat zmienia świat, wprowadzając zmiany i ułatwiając życie w wielu różnych obszarach. Wydaje się, że również podróżnicy, w tym pasjonaci górskich wypraw, mogą skorzystać z tego, co oferuje ta innowacyjna waluta.
Zwykle jestem w górach kompletnie sam. Taki już mam sposób podróżowania. To głównie dlatego, że taka samotność pozwala mi bardziej wejść w otaczający mnie świat. Tym razem jednak było inaczej i na Szpiglasowy Wierch pojechałem z Pawłem - gościem którego widziałem przedtem raz w życiu...
Elbrus zaliczany jest jako jeden ze szczytów „Korony Ziemi”, dlatego jest to szczyt niezwykle popularny wśród alpinistów, a, co za tym idzie, również bardzo komercyjny. Najczęstszą opcją wyprawy jest zdobycie aklimatyzacji na Kazbeku, oraz sprawna, trzydniowa akcja górska na Elbrusie. Gdy jednak chcemy zdobyć sam Elbrus, polecam zapoznać się z trasami aklimatyzacyjnymi w okolicy.
Piękna jest w tym roku zima, lecz niestety tylko w górach. Na miejscu było po prostu bajecznie. Choinki uginały się od śniegu, przez co niektóre wyglądały jak wielkie śnieżne stwory...