To był sposób na kolejny szczyt z Korony Gór Polskich, zamieszkać w Gorczańskiej Chacie a potem długie godziny spaceru na Turbacz 1310 metrów ponad morze. Były jagody, żmije, i ciekawi ludzie, których imion nie spamiętaliśmy a jednak zapisali się gdzieś w pamięci. Przeżyjmy razem przygodę w gorejących górach.
Przez 6 dni przeszliśmy 100 km trasę z Telgartu do Donovaly granią Tatr Niżnych razem z naszym niepełnosprawnym siedmioletnim synem. Dziennie wędrowaliśmy średnio 10 godzin, a suma pokonanych przewyższeń podczas całej wyprawy wyniosła 5660 m.
50 km po górskich szlakach i karkonoskich ścieżkach. 2 latka w nosidle, 4 latka na własnych nogach i my – rodzice, którzy postanawiali spełnić marzenie o długiej wędrówce w Karkonoszach.
Korona Gór Polskich może być celem samym w sobie. KGP może być, jak to planowali twórcy idei, pretekstem do poznawania naszych gór rodzimych, ich tajemnic, historii. Dla nas jest sposobem na spędzania czasu w swoim gronie rodzinnym. Śpieszmy się poznawać nasze dzieci, tak szybko dorastają. Zapraszamy na naszą opowieść.
Z Karkonoszami jest tak, że tak naprawdę wszędzie jest tu blisko. Jednak tak też często bywa, pomimo że blisko – to bardzo daleko, szczególnie zimą, kiedy dzień krótki i wiatr powieje.
Jesień to idealna pora, by odwiedzić Góry Opawskie – najdalej na wschód wysunięty fragment polskich Sudetów. Malownicze wychodnie skalne, pozostałości starych kamieniołomów, ciekawa budowa geologiczna – Góry Opawskie kuszą wieloma atrakcjami, a w jesiennych barwach prezentują się po prostu zjawiskowo!