Kiedy w Tatrach leży jeszcze śnieg, zazwyczaj szukam alternatywnych szlaków. Miejsc, gdzie niekoniecznie się zmęczę techniczną i długą wędrówką, ale nadrobię widokami. W środku tygodnia pod koniec kwietnia, jadąc do pracy i wzdychając do Babiej Góry pomyślałam, że kolejny dzień trzeba spożytkować w inny sposób - najlepiej jadąc w góry. Wybrałam Lubań - szczyt w Gorcach, na granicy z Pieninami z bajecznym widokiem na Tatry i Jezioro Czorsztyńskie.
Według ludowych podań Lubań to miejsce przeklęte i magiczne zarazem. Miejscowi czarownicy toczyli tam między sobą spory. Po wypowiedzeniu przez jednego z baców-czarowników straszliwego przekleństwa całe stado owiec wraz z juhasami zapadło się pod ziemię. Pewne jest jedno - widoki z Lubania są iście magiczne.
Start - Przełęcz Snozka w Kluszkowcach - Lubań niebieskim szlakiem - powrót tą samą trasą. Na szlaku spotkałam dwójkę ludzi - chłopaka, nocującego na szczycie w bazie namiotowej i na powrocie niemalże przy samym parkingu dziewczynę, wychodzącą na szlak. Ledwie budząca się do życia wiosna była okazją do chwilowego zatrzymania się i pooddychania świeżym, górskim powietrzem.
Polecam jako piękny i niezwykle widokowy szlak na przyjemne rozruszanie przed sezonem tatrzańskich wojaży! :)
Przeczytaj też
Czy wiesz, że...
W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem galerii, które zobaczą tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje fotografie. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Komentarze