Kotlina Kłodzka daje spore możliwości. 7 pasm górskich, wiele szczytów, mnóstwo atrakcji. To świetne miejsce na tygodniowy wypad z całą rodziną. Może być nietrudno, może być bardziej wymagająco, może być rodzinnie, ale przede wszystkim może być i jest spokojnie.
W Kotlinę Kłodzką wybraliśmy się przede wszystkim po to, żeby wejść na 8 szczytów, niezbędnych do zdobycia Korony Gór Polski. Ale będąc tu z dzieciakami nie sposób nie skorzystać z ogromnej ilości atrakcji, które można znaleźć w Kotlinie Kłodzkiej.
Dlatego oprócz wejścia na Kłodzką Górę, Biskupią Kopę (poza kotliną, bo w Górach Opawskich, ale to rzut beretem), Śnieżnik, Kowadło, Rudawiec, Szczeliniec Wielki, Orlicę i Jagodną, mieliśmy okazję odwiedzić Kopalnię Złota w Złotym Stoku, Park Przygody Skalisko, ośrodek Czarna Góra Resort ze zjeżdżalnią grawitacyjną i szybką koleją linową. Byliśmy też w Muzeum Ziemi w Kletnie, nad Zalewem w Starej Morawie i w Kłodzku. Podziwialiśmy Wodospad Wilczki w Międzygórzu, bawiliśmy się w Ogrodzie Bajek, włóczyliśmy się po rynku i w parku zdrojowym w Lądku Zdrój. Przeszliśmy szlakiem wśród Błędnych Skał, bawiliśmy się w labiryncie Andrenalina Park, zwiedziliśmy Stary Wapiennik i przylegający do niego ogród japoński. Uczestniczyliśmy w pokazie sokolnickim, a w nocy zwiedziliśmy Zamek na Skale w Trzebieszowicach. Spłynęliśmy też pontonem Nysą Kłodzką i... brakło nam czasu na całe mnóstwo innych atrakcji.
Tu naprawdę jest co robić!
Komentarze