Od kilku tygodni wszyscy oczekują na wysyp krokusów w Dolinie Chochołowskiej i na Kalatówkach. Zainteresowanie jest uzasadnione, gdyż obydwa wymienione miejsca, wspomagane kwietniowymi promieniami słońca, zamieniają się w niemal magiczną, barwioną fioletowym kolorem przestrzeń. Kto nie widział - musi zobaczyć, kto widział - na pewno wróci. Wielu turystów rytualnie każdego roku ze swoimi rodzinami wybiera się, aby zobaczyć to wyjątkowe zjawisko...
...czasami zbyt wielu, robi się wtedy tłoczno. Przyjemność obcowania z przyrodą zamienia się w irytację
i frustrację. Mimo wszystko, i tak warto wybrać się w tą podróż.
Jako alternatywę mogę wszystkim polecić trasę, przedstawioną na poniższym rysunku.
Wyznaczona trasa jest rewelacyjną drogą widokową. Wyjeżdżając na Pasmo Gubałowskie, od Szaflar przez Bańską Wyżną, możemy zobaczyć: Gorce, pasmo Tatr oraz fragment Beskidu Żywieckiego wraz z Babią Górą.
Przez całą trasę to po lewej, to po prawej stronie widać fioletowe łąki. Warto się wtedy zatrzymać i zrobić sobie krótki spacer. Należy się śpieszyć, gdyż rolnicza działalność człowieka oraz okres kwitnienia sprawi, że szafranowe dywany znikną w mgnieniu oka.
Pozdrawiam i życzę wielu białych krokusów na swojej drodze.
Zapraszam na moją stronę Fotografia Andrzej Kubatek
Komentarze