Szosa Transfogaraska – jedna z najsłynniejszych dróg w Karpatach
Uwielbiam podróżować drogami górskimi. Ekscytuje mnie zarówno jazda w dolinie, jak i na wysokościach, ta pośród lasu, oraz na otwartych przestrzeniach. Odczucia które zawsze mi towarzyszą, są pełne wolności, ukojenia, oraz szacunku dla przyrody. Liczne serpentyny, przepaście oraz dzikie przełęcze górskie, dopełniają wspaniałego obrazu podróży w głąb gór.
Jedną z najsłynniejszych dróg w Karpatach jest legendarna, i tajemnicza Szosa Transfogaraska – potężna budowla łącząca północną, i południową część Rumunii. Odwiedziłem to miejsce kilka lat temu, podczas pobytu w najwyższych górach Rumunii, czyli w dzikich Fogaraszach.
Szosa Transfogaraska – zapraszam na wirtualną podróż
Jazdę Szosą Transfogaraską rozpoczynamy w miejscowości Cartisoara. Droga nie najlepszej jakości, prowadzi nas pośród rumuńskich wiosek ściśle przylegających do trasy po lewej jak i po prawej stronie. Gdy ostatnie zabudowania kończą się, dość często napotykamy stada owiec, swobodnie podążające na całej szerokości drogi.
Wznosimy się serpentyną pośród lasu, by po dłuższej chwili znaleźć się na otwartych przestrzeniach ukazujących potęgę Karpat. Stopniowo temperatura obniża się. Odczuwamy ostry chłód, mimo że pogoda w tym dniu, u podnóża gór jest naprawdę upalna.
Jedziemy bardzo wolno, ze względów bezpieczeństwa, jak i z potrzeby pochłaniania wzrokiem i umysłem tego co nas otacza. Ogrom i bezkres – respekt i siła… wszystko wokół nas, to zacieśnia się, to oddala, przytłacza i unosi się w górę wraz z nami – spoglądającymi coraz niżej w dół, w głębię licznych przepaści…
Slalom serpentynami po północnej stronie sprawia wrażenie bardzo ekstremalnego. Liczne ostre zakręty i olbrzymie przepaście, przyprawiają o zawrót głowy. Jednak to widoki pozostają tutaj najbardziej w pamięci. Południowa strona dla odmiany jest bardziej łagodna i mniej stroma, natomiast w moim mniemaniu prezentuje się wyjątkowo pięknie. Szusując tą fantastyczną drogą górską ciężko dopuścić do głowy myśl, ile ofiar ludzkich, pieniędzy i ton dynamitu kosztowała ta fanaberia jednego tylko człowieka. Najpiękniejsza trasa Karpat powstała na fundamentach paranoi ludzkiej... Nicolae Ceausescu, sławetny dyktator rumuński, ukuł sobie w głowie tajemną drogę dla szybkiego przerzutu wojsk rumuńskich z południowej strony Karpat do północnej części. Trasa budowana w latach 1970–74 pochłonęła sześć milionów kg ton dynamitu, a przeznaczone na ten cel sumy pieniędzy opiewały w miliardy. Oficjalnie przy budowie tej zachcianki, straciło życie 40 żołnierzy.
Potęga wbrew swej idei, nigdy nie została wykorzystana dla celów wojennych, dziś natomiast ma jedynie znaczenie turystyczne. Mimo że łączy północ z południem, nie ma większego znaczenia w praktyce. Ciężarówki nie przejadą tędy, ograniczenie prędkości spada do 40 km/h. Szosa jest stosunkowo wąska, a zarazem uboga we wszelkie zabezpieczenia, które potrzebne są przy tak dużej liczbie przepaści. Użytkowana jedynie od maja do września, ze względu na ciężkie warunki pogodowe, w dodatku jest zamykana na noc. Na wysokości 2034 m n.p.m. wykuto w skale najdłuższy tunel Rumunii (884 m długości) który łączy obydwie strony kraju. Tunel ten o godzinie 19:00 zamyka z dwóch stron wielka brama. Kto wieczorem zignoruje zakaz, będzie zmuszony do noclegu w aucie na przełęczy.
Od czasu do czasu mijamy namioty rozbite na zielonych zboczach. Biwakować na dziko nieopodal szosy oczywiście wolno, należy jednak pamiętać o częstej obecności niedźwiedzi w okolicy. Blisko stąd na wspaniałe szlaki górskie. Droga biegnie pomiędzy najwyższymi szczytami Gór Fogaraskich, czyli Moldoveanu (2544 m n.p.m.) oraz Negoiu (2535 m n.p.m.). Oba wierzchołki połączone są szlakiem turystycznym biegnącym nad tunelem.
Trasa położona w dole doliny, jest istną asfaltową spiralą, fantastycznie położoną i zakręconą.
Szosa Transfogaraska, to druga najwyżej położona droga w Rumuni, najbardziej również spektakularna. Najwyższą jest Transalpina, która jeszcze do niedawna posiadała swój niepowtarzalny dziki klimat, w którym szczególnie lubowali się miłośnicy ekspedycji spod znaku off road. Dziś jest już jednak pokryta asfaltem.
Szosa Transfogaraska – film
Poniżej zamieszczam filmy nakręcone podczas tej niesamowitej jazdy.
Tekst, zdjęcia oraz filmy: Tomasz Gołkowski
Jeśli lubisz tematykę Karpat leżących w Rumunii, spodobał Ci się artykuł, kliknij: http://karpackilas.o12.pl/karpaty-rumunia/
Jestem również na: https://www.facebook.com/Tomasz-Echo-Karpat-609786475753749/
Jeśli podobają Wam się moje artykuły, proszę o polubienie mojej strony. Z górskim pozdrowieniem Tomasz :)
Komentarze