Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska donosi, że dyrektor generalny Lasów Państwowych zdecydował o kontroli wszystkich przypadków eliminacji żubrów w Nadleśnictwie Borki w latach 2012–2016. Oznacza to, że do czasu zakończenia audytu wstrzymany zostanie odstrzał komercyjny.
O sprawie odstrzału żubrów pisaliśmy jeszcze w grudniu. Nasz post wywołał lawinę komentarzy na Facebooku, wypowiadali się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy myślistwa. Przypomnimy, że Nadleśnictwo Borki wysłało wówczas do GDOŚ zapytanie o zgodę na odstrzał co dziesiątego żubra - tłumacząc przy tym, że wystąpiła konieczność pozbycia się ze stada osobników starych oraz młodszych. Kilka dziennikarskich śledztw ujawniło, że od troski o zwierzęta mogą być tu ważniejsze pieniądze. Prawo do komercyjnego upolowania żubra i otrzymania trofeum może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Czy kontrola GDOŚ coś zmieni? Jest to jakieś światełko w tunelu. Choć mamy wrażenie, że dotychczasowy model ochrony przyrody jest na tyle "betonowy", że wszystko rozejdzie się po kościach.
Najlepiej całą sprawę podsumował prof. nadzw. dr hab. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży, w wywiadzie dla naukaonline.pl:
Jak żubr ma być ikoną ochrony przyrody, jeśli w restauracji można zjeść z niego kotlet?
Więcej informacji
Kwestia odstrzału żubrów została rzeczowo przedstawiona przez portal Crazy Nauka - odsyłamy Was więc do dwóch artykułów:
Z ostatniej chwili
- [04.02] Trudne warunki w polskich górach. Zobacz oficjalne komunikaty
- [04.02] Tatry zamknięte dla turystów, czwarty stopień zagrożenia lawinowego
- [01.12] Najnowszy kryminał Hendera odkryje przed Wami klimat Gór Sowich, jakiego nie znaliście
- [24.02] Zanocuj w lesie
- [12.02] Prosto do serca czyli walentynkowa promocja w combat


Komentarze