Mieszkam w Krakowie, ale kiedy tylko mogę uciekam przed smogiem w Tatry, a przed zimnem i deszczem na Południe. Nie wyobrażam sobie wyjazdu bez zdobywania szczytów i wędrowania po nieznanych szlakach. Nawet w miejscach uważanych za mekkę turystów all inclusive potrafię znaleźć jakąś górkę, na którą można się wdrapać.