Pod koniec maja otrzymaliśmy od Olka Ostrowskiego garść zdjęć z jego przygody na Cho Oyu. Niestety Olka nie ma już wśród nas, pozostały tylko urywki wspomnień z odległych, zaśnieżonych gór. I niech te urywki sprawią, że zapamiętamy Go jako wielkiego himalaistę, nie bojącego się najśmielszych wyzwań!

 

Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...