Okładka

Hmmm... Markowe Szczawiny i już się rozmarzyłam. Jest to bajeczne miejsce na zboczach Królowej Beskidów - Babiej Góry. Prowadzi do niego kilka ciekawie poprowadzonych szlaków. Jest tam także szlak, który przyprawił mnie o mały zawał serca, a mianowicie Perć Akademików, co prawda nie prowadzi on do Markowych Szczawin ale na sam szczyt - Diablak. Faktycznie, idąc tym szlakiem niektórzy mogą stwierdzić, że to diabelska góra, ale zejście z niej do schroniska jest przyjemnością nie tylko dla ducha, ale i ciała - tuż u celu.

Autor: 
Wejście do Schroniska
Wejście do Schroniska

No OK, ale recenzja miała dotyczyć Schroniska, a nie szlaku więc wracamy do Markowych. Moja pierwsza wizyta w tym Schronisku była kilka lat temu. Mój mąż zachęcił mnie do wyjścia w góry, stwierdził że muszę wejść z nim na górę jego dzieciństwa, na którą wchodził już nie raz. Ja oczywiście chętna nie byłam, ale jego argument był nie do przebicia. Powiedział, że poza widokami jest tam schronisko w którym jest kawa i to nie byle jaka. I tak się zaczęło, chodzę z moim mężem po górach tylko wtedy, kiedy na trasie jest schronisko w którym napiję się kawy. I tak chodzimy już kilka lat, i jak Babia Góra jest królową Beskidów, tak Schronisko na Markowych Szczawinach jest królestwem kawy. Niebo w gębie, rzekłam po pierwszym łyku pierwszej kawy jaką miałam okazję pić w tym schronisku. Od tamtej pory schroniska dzielą się na te które mają kawę z ekspresu, i te które niestety jej nie mają. Markowe zaliczają się oczywiście do tej pierwszej kategorii.

Autor: 
Kawa w Królestwie kawy
Kawa w Królestwie kawy

Sam budynek schroniska, również robi wrażenie. Elegancki, przyjemny bez zbędnych bibelotów, z ciekawymi plakatami z widokiem na ścianach w środku. Wnętrze schroniska jest przestronne można tam zorganizować nie jedną imprezę. Toalety zadbane, ale co najważniejsze czyste. Właściciele idą z duchem czasu, a co za tym idzie w schronisku można znaleźć urządzenie, które pozwoli naładować telefon każdego turysty, ponieważ ma mnóstwo możliwości wejścia. Najpiękniejszym widokiem i tak jest natura, która wkrada się do wnętrza schroniska przez mocno oszklony front co powoduje, że siedząc w wnętrzu mamy wrażenie, że mimo dzielącej przestrzeni obcujemy z samą naturą bezpośrednio. Bufet jest niepozorny, ale oferta jest wystarczająca i co najważniejsze nie zabija ceną. Mogę polecić oczywiście poza kawą coś konkretniejszego, a mianowicie gorący pachnący rosół w chłodniejsze dni na rozgrzanie.

Autor: 
Kawa z moim mężem
Kawa z moim mężem

Na zakończenie pozostaje mi tylko zaprosić wszystkich czytelników portalu goryiludzie.pl na pyszną kawę w bajeczne miejsce jakim jest Schronisko na Markowych Szczawinach u zbocza samej Królowej Beskidów. Tak więc ZAPRASZAM :)

Autor: 
Schronisko w całej swej krasie
Schronisko w całej swej krasie
Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...