Dworzec kolejowy w Karpaczu sprawnie funkcjonował przez ponad 100 lat. Od 1895 do Karpacza jeździły pociągi z Wrocławia, Berlina i Drezna, a podróżujący mogli rozkoszować się niezwykłymi walorami turystycznymi pokonywanej trasy. W latach 30 linię zelektryfikowano, aby po II wojnie światowej, infrastrukturę elektryczną wywieźć do ZSRR. W roku 2000 z Karpacza odjechał ostatni pociąg, a budynek dworca kolejowego został zaadoptowany na Centrum Informacji Turystycznej oraz Muzeum Zabawek.
Według planu Patryka Wilda, radnego z Karpacza, pociągi mogą wrócić do Karpacza już niebawem. Linia kolejowa ma zostać przejęta przez samorząd województwa i zrewitalizowana. Szacuje się, że prace pochłoną około 35 milionów złotych, które jednak powinny znaleźć się niebawem, ze względu na spore zainteresowanie projektem wielu karkonoskich instytucji oraz burmistrza.
Jeśli projekt zostanie zrealizowany, największą ulgę odczują turyści, którzy w tej chwili narzekają na korki, wysokie opłaty za parkingi i niekoniecznie wygodne PKSy, które na chwilę obecną są jedynym publicznym środkiem komunikacji z Jeleniej Góry. Również mieszkańcy Mysłakowic oraz Kowar skorzystaliby na planowanym połączeniu kolejowym.
Oprócz elektryfikacji linii kolejowej, planowana jest budowa dużego parkingu (na 1500 samochodów), skąd komunikacja publiczna miałaby zabierać wczasowiczów, chcących dostać się do pozostałych części kurortu.
Z ostatniej chwili
- [04.02] Trudne warunki w polskich górach. Zobacz oficjalne komunikaty
- [04.02] Tatry zamknięte dla turystów, czwarty stopień zagrożenia lawinowego
- [01.12] Najnowszy kryminał Hendera odkryje przed Wami klimat Gór Sowich, jakiego nie znaliście
- [24.02] Zanocuj w lesie
- [12.02] Prosto do serca czyli walentynkowa promocja w combat
Komentarze