
Góry to takie miejsce gdzie w bardzo krótkim czasie stajemy twarzą w twarz z naszymi słabościami. Tymi prozaicznymi jak zwyczajnie brak silnej woli - bo jest zbyt daleko i nie chce się iść, jak i tymi poważniejszymi typu lęk przestrzeni - gdy na eksponowanej grani paraliżuje nas strach. Dlatego właśnie tak bardzo upodobałem sobie góry bo właśnie tutaj jesteśmy obdzierani z powierzchownych wyobrażeń i zderzamy się ze swoim prawdziwym JA.
Oczywiście by to mogło się wydarzyć potrzeba czegoś co będzie wykraczało poza to co jest już nam znane. Odkąd tylko dowiedziałem się o istnieniu Orlej Perci, wiedziałem, że nadejdzie ten czas w którym spróbuje na niej swoich sił. Szlak o długości około 4 kilometrów poprowadzony w terenie który jest kwintesencją górskiego krajobrazu. Szlak który ma na swoim koncie największą ilość wypadków. Wreszcie jest to szlak powszechnie uznawany za najtrudniejszy w polskich górach.
Oto krótka opowieść o tym czego szukam w górach i co znalazłem na Orlej Perci:
Komentarze