Pogoda, tak jak i my jest kobietą! Zazwyczaj piękną i ciepłą, ale czasami też kapryśną, zmienną i nieprzewidywalną. Mając w głowie to założenie, uznałyśmy, że nie ma co się na nią złościć i próbować na siłę zmieniać, bo to jak walka Don Kichot’a z wiatrakami. Trzeba brać i kochać ją taką, jaka jest!

W efekcie tego, mimo zimna i deszczu, jaki przywitał nas w sobotni poranek, żwawym krokiem wyruszyłyśmy na nasze spotkanie z Izerami.

W drodze na Wysoki Kamień
Izerska przyroda
Wejście do Schroniska Wysoki Kamień

Pierwszym punktem przystankowym na naszej trasie (Szklarska Poręba -> Orle), było Schronisko Wysoki Kamień. Schronisko jest obiektem prywatnym, powstałym z miłości, jego właściciela, pana Józefa Gołby, do Gór Izerskich. Pan Józef działkę na szczycie wzgórza kupił w 1996 roku od PTTK’u. Od tego czasu swoimi siłami budował Schronisko. Początkowo, dzień za dniem, wszystkie niezbędne narzędzia wynosił na Wysoki Kamień w plecaku. Dopiero po kilku dobrych latach plecak zastąpił samochodem terenowym. Wszelkie trudy nie przeszkodziły mu jednak w realizacji obranego celu. No i jest, działa i prezentuje się pięknie. W prawdzie w schronisku, ze względu na brak bieżącej wody, nie ma jeszcze noclegów, za to uraczyć się można pyszną kawą i domowym ciastem.

Schronisko Wysoki Kamień

Po chwili odpoczynku ruszamy w dalszą drogę. Przez  Rozdroże pod Zawaliskiem i Rozdroże pod Izerskimi Garbami dochodzimy do Rozdroża pod Cichą Równią, skąd starą drogą celną maszerujemy wprost do Schroniska, a w zasadzie Stacji Turystycznej Orle.

Rozdroże pod Zawaliskiem
Izerska jesień
Początki zimy
I znowu jesień
W drodze do Stacji Turystycznej Orle - stara droga celna

Po blisko 5 godzinach marszu naszym oczom ukazuje się pełne uroku, tajemnicy i magii Orle. W progu wita nas zapach domowej kuchni – barszcz ukraiński, żurek, czy ruskie pierogi w taki deszczowy dzień smakują jak nigdy.

Stacja Turystyczna Orle - Strażnica
Stacja Turystyczna Orle

A po obiedzie przychodzi czas na rozmowy, śmichy-chichy, grzane wino i... pozwólcie, że to „i” pozostawię bez komentarza :))).

Wieczór w Schronisku

Siedząc na jadalni czujemy jak przepełnia nas magia, niesamowita energia i moc tego miejsca. Doświadczamy też cudownej gościnności tych, którzy z Orlem związani są na co dzień od wielu już lat. Na zdjęciu Pan Stanisław, zwany Stachem – gospodarz Orla.

Gospodarz Stacji Turystycznej Orle

To właśnie w sobotni wieczór większość z nas zakochuje się w Izerach.

Widok ze Szklarskiej Poręby

Po spokojnej i ciepłej nocy w Strażnicy, po pysznym śniadaniu i kubku pachnącej kawy, w niedzielny poranek, wyruszamy w drogę powrotną. Ze względu na warunki atmosferyczne modyfikujemy nieco trasę i schodzimy do Jakuszyc. Z Jakuszyc do Szklarskiej Poręby Górnej przejeżdżamy Koleją Izerską, a czas oczekiwania na pociąg do Wrocławia osładzamy sobie pysznym ciachem w kawiarence „Fantazja”, w której byłyśmy też w maju, kiedy to wracałyśmy z naszego wyjścia w Karkonosze.

Spotkanie z Fantazją

I na tym powoli kończy się nasza relacja z kolejnej "Kobiecej Przerwy na Góry"

uściski i do zobaczenia na kolejnej, babskiej wyprawie,
b.

Tagi: 
Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...