Autor: 

Z dołu, zza chmur, rozległ się cichym echem gwizdek ruszającego pociągu. Gdzieś sześćset metrów niżej, z niewidocznego zza białej kloaki Wasserauen. Ostatni łyk zimnego piwa. Spojrzenie w górę na pionowy klif wiszący złowrogo i niepewnie nad drewnianą chatą. Siedzi się dobrze, ale trzeba ruszać dalej. Na szczyt już blisko.

Artykuł w oryginale został opublikowany na OneDayStop.com


Pociągiem z Gossau docieramy do Wasserauen, małej miejscowości w regionie Appenzell. Tu zaczyna się nasza trasa. Cel to restauracja Äscher i płaski szczyt Ebenalp. Pogoda, jak widać na zdjęciach, niezbyt nas rozpieszcza. Jest ciepło, mgliście i bardzo wilgotno. O oglądaniu szczytu Säntis możemy zapomnieć, właściwie to dobrze, że cokolwiek widać. I na szczęście nie pada!

Autor: 
W drodze do Wasserauen
W drodze do Wasserauen

Szlak nie pozwala na rozgrzewkę i oswajanie się z podejściem. Od razu rzuca nas na pnące się, dwukilometrowe podejście. A po nim – wypłaszcza się niemal całkowicie. Z wąskiej, stromej kamienistej ścieżki trafiamy, jak to w Szwajcarii, na pastwiska, akurat między krowy i kozy.

Autor: 
Widok na dolinę Appenzell ze szlaku
Widok na dolinę Appenzell ze szlaku
Autor: 
Krowy w chmurach
Krowy w chmurach
Autor: 
Pastwiska i zagrody
Pastwiska i zagrody
Autor: 
Pastwiska i zagrody
Pastwiska i zagrody

Zza kolejnego zakrętu wyłania się Seealpsee – malownicze jezioro wypełniające niemal całkowicie dolinę. I choć chmury równo ucinają krajobraz do połowy, chowając przed nami szczyty, to i tak miejsce to robi wrażenie.

Autor: 
Seealpsee
Seealpsee
Autor: 
Seealpsee
Seealpsee
Autor: 
Kozy na drodze (i pod mostem)
Kozy na drodze (i pod mostem)
Autor: 
Obora przy skale
Obora przy skale
Autor: 
Stare chaty
Stare chaty
  Po okrążeniu jeziora odbijamy na lewo, pod górę. Tu zaczyna się drugie strome podejście po wąskiej i krętej ścieżce. Szlak miejscami wiedzie niemal nad pionową skałą. Mało kto tędy wchodzi. Większość z mijających nas osób wjechała na górę kolejką i definitywnie nie jest przygotowana na wymagające zejście. Trampki tu się po prostu nie sprawdzają.
Autor: 
Na szlaku
na szlaku
Autor: 
Ze szlaku
Ze szlaku
Autor: 
W chmurach
W chmurach

Wreszcie przed nami, a właściwie przed naszymi nosami, wyłania się zza mgły pionowa skała klifu. Dotarliśmy na rozstaje, a stąd do restauracji-schroniska już tylko 50m.

Autor: 
Owce pod skałami
Owce pod skałami
Autor: 
Ascher
Ascher

Czas na zasłużoną przerwę, coś na ząb i zgaszenie pragnienia. Siadamy na zewnątrz. Kelnerki uwijają się jak w ukropie, gości jest raczej sporo – z 40 osób. Przed nami nie widać nic, tylko płot i białą, nieprzeniknioną ścianę chmury. Nad głowami za to mamy wiszącą ścianę Ebenalp. Wraz z drewnianym dachem restauracji całość wygląda wręcz groteskowo.

Autor: 
Ascher
Ascher

Na szczyt wchodzi się z tej strony najpierw wiszącym nad przepaścią balkonem a potem – przez jaskinie. W jednej z pieczar nawet zorganizowano kapliczkę, a w drugiej – magazyn.

Autor: 
Na szlaku
Na szlaku
Autor: 
Chata w jaskini
Chata w jaskini
Autor: 
Droga na szczyt
Droga na szczyt
Autor: 
Kolejka w chmury
Kolejka w chmury
 

Szczyt zdobyty. Satysfakcja jest. Widoków za to nie ma wcale. Słychać tylko jeżdżącą kolejkę i dzwonki krów. No cóż… tyle z satysfakcji. Trzeba wracać.

 
Autor: 
Przez pastwiska
Przez pastwiska
Autor: 
Dalej przez pastwiska
Dalej przez pastwiska
Autor: 
Przez pastwiska
Przez pastwiska
  Cała wyprawa z godzinną przerwą i postojami na zdjęcia zajęła nam 5h i 45min. Trasa miała 12,5km i około 850m przewyższenia.
Autor: 
Trasa
Trasa
Praktyczne informacje
  • Do Wasserauen można dostać się pociągiem z Gossau, co polecamy. Sama trasa pociągu przez Appenzell jest niesamowicie urokliwa i pełna widoków. Pociągi kursują co 30 min w weekend (rozkład na SBB).
  • Warto zaopatrzyć się w aplikację SwitzerlandMobility i ściągnąć mapę wcześniej w dużym powiększeniu.
  • Na Ebenalp można wjechać kolejką linową
  • Trasę wybraliśmy na podstawie opisu z MySwitzerland
  • W Wasserauen jest spory parking, więc nie ma problemów z zostawieniem auta.
  • O sklep tu wokolicy ciężko.

A po więcej zdjęć, kilka dodatkowych ciekawostek czy porad zapraszamy do nas na bloga - cały wpis w oryginale tutaj

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...