Plecak spakowany... aparat fotograficzny i mapy obowiązkowo w pierwszej kolejności, no to... w drogę! Pierwszy etap naszej wędrówki po Karkonoszach rozpoczynamy od Szrenicy, szczytu górskiego położonego na wysokości 1362 m n.p.m., w zachodniej części Karkonoszy. Jest druga połowa sierpnia, trwa jeszcze astronomiczne lato, a w górach panuje już aura wczesnojesienna. Celem naszej wędrówki jest Rezerwat Śnieżnych Kotłów.
Wstajemy wczesnym rankiem i wyruszamy po nocy spędzonej w Schronisku na Hali Szrenickiej. Schronisko położone jest na Głównym Szlaku Sudeckim i stanowi dogodny punkt rozpoczęcia, bądź zakończenia wędrówki główną granią Karkonoszy. Zapowiada się upalny dzień, chociaż na niebie przewaga chmur, widoczność ogólnie dobra.
Kierujemy się zatem Głównym Szlakiem Sudeckim (czerwonym), zwanym także "Drogą Przyjaźni Polsko - Czeskiej". Mijamy Schronisko Szrenica położone na wierzchołku góry o tej samej nazwie. Szrenica góruje nad Szklarską Porębą, szczyt położony jest na wysokości 1362 m n.p.m. Schronisko Szrenica również stanowi doskonałą bazę wypadową zarówno w Karkonosze czeskie, jak i w Góry Izerskie.
Szrenica zostaje za nami w tyle, z każdym naszym kolejnym krokiem się oddala. Wędrując podziwiamy piękne widoki po obu stronach szlaku, po czeskiej i polskiej stronie Karkonoszy.
O tej porze roku słońce pięknie murawy złoci, mimo iż trwa jeszcze astronomiczne lato, to w Karkonoszach panuje już aura wczesnojesienna. Po drodze mijamy pionowo ustawione tyczki, które zimą wyznaczają szlaki, są również pomocne we mgle.
W oddali rozpościera się piękny widok na Łabski Dół po czeskiej stronie Karkonoszy. Łabski Dół to dzika polodowcowa skalista dolina, przez którą płynie rzeka Łaba, największa rzeka w Czechach. To właśnie tutaj na Łabskiej Polanie znajduje się źródło Łaby.
Kolejny szczyt na szlaku czerwonym to Łabski Szczyt (1471 m n.p.m.).
Zaraz za Łabskim Szczytem ukazuje się nam budynek stacji przekaźnikowej RTV położony nad krawędzią Śnieżnych Kotłów. Dawniej mieściło się w nim schronisko turystyczne. Obecnie jest to Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy. Obok znajduje się grupa skałek o nazwie Czarcia Ambona.
Po chwili docieramy do Śnieżnych Kotłów. Są to dwa bliźniacze kotły polodowcowe wciśnięte w zbocza głównego grzbietu Karkonoszy. Pionowe ściany skalne dochodzą do około 200 m wysokości. Śnieżne Kotły stanowią największą atrakcję zachodnich Karkonoszy - i nie bez powodu!
Z głównej grani Karkonoszy rozpościera się przepiękny widok na Kotlinę Jeleniogórską.
Widok na kotlinę wciśnięty pomiędzy grzędami skalnymi.
Stacja przekaźnikowa RTV usytuowana jest nad krawędzią kotłów, zaś same kotły wyraźnie rozdzielone są wąską skalną grzędą.
Ściany skalne kotła widziane z punktu widokowego. Stąd są bardzo dobrze widoczne urwiska skalne kotłów. Stoimy i podziwiamy ich piękno aż... brakuje nam tchu w piersiach :-)
Chwilo trwaj...
Dalej podążamy Głównym Szlakiem Sudeckim...
Jeszcze raz oglądamy się za siebie, żeby zachować ten widok w pamięci...
Na dnie Wielkiego Kotła położone są polodowcowe Śnieżne Stawki. Są to bezodpływowe jeziorka.
Celem naszej wędrówki jest dojście do Śnieżnych Stawków, położonych w Rezerwacie Śnieżnych Kotłów. Zatem podążamy dalej czerwonym szlakiem... Przed nami kolejny szczyt - Wielki Szyszak (1509 m n.p.m.) Obejście Wielkiego Szyszaka stanowi wąska kamienista ścieżka. Zimą ten odcinek szlaku jest zamknięty. W tle widoczny Śmielec (1442 m n.p.m.), a dalej zbiornik wodny Sosnówka.
Obejście Wielkiego Szyszaka nie jest trudne, chociaż właśnie takie może sprawiać wrażenie. Moim zdaniem ścieżka jest imponująca :-) Widok z dołu sprawia wrażenie, jakby prowadziła prosto do nieba...
Po obejściu Wielkiego Szyszaka schodzimy z Głównego Szlaku Sudeckiego i dalej niebieskim szlakiem kierujemy się do Rezerwatu Śnieżnych Kotłów.
Idziemy dalej w dół niebieskim szlakiem...
Schodzimy z niebieskiego szlaku. Następnie kierujemy się zielonym szlakiem, który prowadzi bezpośrednio do Rezerwatu Śnieżnych Kotłów.
Po chwili ukazuje się nam... Wielki Śnieżny Kocioł.
W końcu docieramy do Śnieżnych Stawków, położonych na dnie kotłów. Znajdujemy się w samym sercu Śnieżnych Kotłów.
Dalej szlak prowadzi wokół stawków po kamieniach. Szlak jest bardzo ciekawy i piękny, trzeba jednak uważać, aby nie skręcić sobie kostki.
Po obejściu jeziorek dalej podążamy zielonym szlakiem wchodząc w głąb rezerwatu. Na szlaku widzimy coraz więcej drzew ogołoconych z igieł. Są to skutki występowania kwaśnych deszczy, w związku z emisją siarki przez zakłady przemysłowe. Niestety, kwaśne deszcze masowo degradują lasy i glebę w Sudetach.
Stąd wyraźnie widoczne są dwa kotły, a po środku ten mały punkcik to stacja RTV.
Poniżej widok na Mały Kocioł, który nie jest widoczny z góry.
Niewątpliwie Śnieżne Kotły zrobiły na nas ogromne wrażenie, zarówno z góry, jak i z dołu. Szlak posiada duże walory widokowe, a największą atrakcją jest możliwość podziwiania skalnych urwisk Śnieżnych Kotłów.
Wychodzimy z Rezerwatu Śnieżnych Kotłów pozostawiając za sobą majestatyczne kotły i cmentarzyska ogołoconych drzew.
Zaraz po wyjściu z Rezerwatu ukazuje się nam cudowny widok na Kotlinę Jeleniogórską.
Dalej podążamy Ścieżką nad Reglami do schroniska na Szrenicy, w którym zostaniemy na noc.
Do schroniska na Szrenicy docieramy przed zachodem słońca skrajnie wyczerpani, ale zadowoleni i szczęśliwi z tak wspaniałej i udanej wędrówki :-)
Uff, co za ulga! Padamy z nóg... teraz możemy odpocząć rozkoszując się pięknym widokiem z wierzchołka góry. Bo przecież jutro przed nami kolejny dzień wędrówki...
Po Karkonoszach wędrujemy już od kilku lat, tak rodzinnie, tak wakacyjnie. To jest nasz sposób na odpoczynek i wspólnie spędzony czas. Za każdym razem odkrywamy piękno tej magicznej krainy na nowo.
Komentarze