Kocham zdjęcia, tak samo jak góry. Dlatego i podczas ostatniej wizyty na Podhalu, między wypadami na tatrzańskie i pienińskie szlaki i trasy narciarskie, musiałem poświęcić kilka nieprzespanych nocy głównie na robienie zdjęć. Poza wschodami i logistycznie najłatwiejszymi zachodami słońca wykorzystałem mocne światło Księżyca, który był dopiero co po pełni.
Najwcześniejsze wstawanie było coś koło godz. 4.20, ale potem przy dobrych warunkach natura oddawała za ten wysiłek z nawiązką. Bywało i śnieżnie i deszczowo (niestety podczas dwudniowego wypadu w Tatry), dlatego każdy schwytany wschód czy zachód słońca, każda dobra przejrzystość powietrza musiała być wykorzystana fotograficznie :).
Większe rozmiary zdjęć można znaleźć tutaj https://500px.com/januszkrzeszowski
Komentarze