Mówi się, że "zawsze musi być ten pierwszy raz" - taki właśnie był Mały Szlak Beskidzki. Pierwszy raz zmierzaliśmy się ze szlakiem o długości powyżej 100 kilometrów. Pomimo złych warunków, nic odbierze człowiekowi szczęścia z dotarcia do celu. Wzruszenie i radość to uczucia dla których warto iść przed siebie.
Zapraszamy na ostatni odcinek filmu z cyklu "Mały Szlak Beskidzki". Noc była ciepła, ale deszczowa jak już cały dzień... Jednak chcemy zakończyć coś co na początku wydawało się nie do zrealizowania. Czyli dotrzeć do drugiej czerwonej kropki w Bielsku Białej.
Komentarze