Okładka

Moje relacje z wieżami widokowymi przypominają niekiedy taką nastoletnią miłość. Czasami je kocham, a czasami nienawidzę. I tak w kółko. Zależy to w dużej mierze od tego, na jaką konstrukcję przychodzi mi się wdrapywać, bo bywają niestety takie, gdzie strach bierze górę i zaczynam się zastanawiać, po co to sobie w ogóle zrobiłem. Wieże widokowe w Gorcach udowodniły mi jednak, że nawet jeśli odczuwam lęk w niektórych miejscach (na ciebie patrzę, Mogielico), to na innych beztrosko mogę się rozkoszować pięknem widoków.

Wizyta w takim miejscu może stanowić cel sam w sobie, może być urozmaiceniem dłuższej wędrówki, no a może być nawet doskonałym pomysłem na podziwianie wschodu czy zachodu słońca. Oto lista moich ulubionych konstrukcji, na które możecie spróbować się wybrać, nawet gdy niekiedy odczuwacie w górach lęk wysokości.

Wieża na Lubaniu

Przenieśmy się więc w Gorce. Jeśli ktoś nie kojarzy, to jest to takie beskidzkie pasmo znajdujące się na południe od Krakowa. Konkretnie przenieśmy się do gminy Ochotnica Dolna, gdyż to tam zrodził się pomysł budowy czterech, naprawdę wypasionych wież widokowych, które szybko stały się moimi ulubionymi w całych naszych górach.

Co w nich takiego wyjątkowego?

Przede wszystkim konstrukcje sprawiają wrażenie naprawdę solidnych, a na taras widokowy, znajdujący się mniej więcej na wysokości 20 metrów, prowadzą niemal całkowicie zabudowane schodki. Coś na kształt klatki schodowej. No i nie wiem jak odbierają to inni, ale mnie taka konstrukcja pozwala naprawdę zapomnieć o wszelkich lękach i cieszyć się widokami. No tak już mam, że jednak nie lubię, kiedy pod stopami widać za dużo. Tutaj więc spory plus.

Gdzie się znajdują?

Trzy wieże znajdują się w Gorcach. Odpowiednio są to Lubań, Gorc oraz Magurki. Czwarta natomiast stoi na Koziarzu, który wznosi się już w Beskidzie Sądeckim. No i mimo ze każda z tych budowli wygląda na pierwszy rzut oka tak samo i wszystkie znajdują się względnie blisko siebie, to każda zapewnia jednak pewną unikalną perspektywę.

Wieże w Gorcach

Tym krótkim wstępem zapraszam do zapoznania się z filmem, gdzie zobaczycie nie tylko proponowany trasy, ale też panoramy widokowe z każdej wieży. Mam nadzieję, że zachę was do odwiedzin tych urokliwych rejonów i że znajdziecie na liście coś dla siebie. Oczywiście świetnych wież widokowych jest w naszych górach znacznie więcej, ale chciałem się skupić na tym konkretnym wycinku kraju. Dajcie znać w komentarzu, czy lubicie odwiedzać takie miejsca, no i czy którąś z pozycji na liście już zobaczyliście.

Wieże widokowe w Gorcach (i okolicy)

Lubań – 1211 m n.p.m.

Moja ulubiona wieża i strzelam, że to chyba przez sentyment, bo odwiedziłem ją jako pierwszą. Szlaków prowadzących na szczyt jest naprawdę sporo i jest w czym wybierać. Moim zdaniem za nieco łatwiejsze uchodzą te prowadzące z południa, bo po prostu w drodze na wierzchołek pokonać trzeba nieco mniej przewyższeń. Wariant prowadzący z Krościenka jest z kolei długi, ale całkiem widokowy, a wybranie tej miejscowości na swoją bazę wypadową pozwala też ruszyć na wędrówki w Pieniny. Zresztą wybranie Ochotnicy Dolnej pozwoli zaplanować wycieczkę na Gorc, a Tylmanowa to dobra baza do wejścia na Koziarz.

Gorc – 1228 m n.p.m.

Gorc to kolejny szczyt, na którym wznosi się wieża widokowa. No i tak, jak w przypadku poprzedniej pozycji na liście, tak tutaj tez istnieje kilka wariantów dostania się na górę. Ja lubię szlak zaczynający się w Rzekach, na północy, ale to dlatego że jest po prostu krótszy, niż ten z Ochotnicy. Ten drugi natomiast wydaje się bardziej widokowy. Gorc może stanowić właściwy cel wycieczki, ale możecie go minąć przy okazji jakiejś dłuższej wędrówki.

Magurki – 1108 m n.p.m.

Na swój sposób najciekawsza pozycja na liście. Po pierwsze nie prowadzi tam taki klasyczny, turystyczny szlak PTTK, ale to raczej nie kłopot. Zamiast tego spaceruje się ścieżką dydaktyczną „Dolina Potoku Jaszcze”. I szczerze mówiąc, to jest to bardzo fajna wędrówka, względnie krótka, bo w zależności od źródeł ma od 8 do 12 km. Poza świetną panoramą z wieży widokowej, po drodze mija się urokliwe polany, no a bardzo ciekawym punktem wycieczki jest też wizyta w miejscu katastrofy Liberatora – amerykańskiego bombowca z czasów drugiej wojny światowej. Na trasie wędrówki są liczne tablice, które pozwalają zanurzyć się w klimat i historie tego miejsca. Szczerze polecam, bo to idealna propozycja na takie leniwe maszerowanie w czasie jakiegoś pogodnego dnia.

Koziarz – 943 m n.p.m.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to trochę taki „przegryw” w zestawieniu. Nawet 1000 metrów n.p.m. nie przekracza. Ale tak naprawdę Koziarz wraz z wybudowaniem wieży widokowej zyskał drugie życie. Panorama może nieznacznie ustępuje choćby tej z Lubania, ale fakt, że szczyt jest odsunięty nieco na wschód sprawia, że perspektywa jest już zupełnie inna i ciągle naprawdę warto się tam wybrać. Poza tym uważam, ze całkiem fajnie jest wejść na każdą z tych wież. Po pierwsze żeby porównać sobie widoki, a po drugiego dlatego, że to po prostu bardzo atrakcyjne miejsca.

Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...