Autor: 

Wieża widokowa Sky Walk
Państwo: Czechy, Miejscowość: Dolni Morava, Pasmo górskie: Sudety Wschodnie
Jeśli coś Cię ogranicza to koniecznie odwiedź to miejsce.

Wieża dostępna dla każdego. Dostosowana dla osób niepełnosprawnych i rodziców z wózkami. Szerokie pomosty łagodnie wyprowadzają nas na wysokość 53 m powyżej poziomu góry Slamnik.

Autor: 
9580f846-1a1f-49cc-9a58-903a3806d29f.jpeg

Jeśli komuś mało, ma do dyspozycji pasaże z siatki pomiędzy piętrami, a na samym szczycie platformę, na której środku znajduje się rozciągnięta siatka a pod nią 53 "niczego":)

Autor: 
f4c17e4c-1c3f-40a9-8afb-5a3563e7df7b.jpeg

Spokojnie, ponoć wytrzymuje udźwig ponad 4 ton, niemniej robi wrażenie. Na dół można zejść tą samą drogą lub zjechać rurą o długości 101 m - taka zjeżdżalnia grawitacyjna. Tu warto doczytać, kiedy jest otwarta - my trafiliśmy na zamkniętą.(listopad)

Autor: 
2a4b37ef-0499-4ffb-813e-ed99301b6306.jpeg

Przy odrobinie szczęścia zobaczycie z niej pobliski Śnieżnik, Dolinę Morawy, główne pasmo Jeseników i Karkonoszy.

Mając więcej szczęścia można odbyć prawdziwy spacer w chmurach, ale o tym za moment.

Do tej pory Kotlina Kłodzka kojarzyła mi się ze Śnieżnikiem, Międzygórzem, Jaskinią Niedźwiedzią, Wodospadem Wilczki, Igliczną, kurortem narciarskim Czarna Góra, Bystrzycą Kłodzką, rzeką Bystrzycą, Twierdzą Kłodzko. Teraz śmiało mogę Was zachęcić do odwiedzin Ścieżki w obłokach.

No dobrze, dostańmy się tam w najprostszy sposób, samochodem. Jadąc z Kłodzka DK nr 33 w kierunku granicy mijamy Bystrzycę Kłodzką, Domaszków, przekraczając granicę w Boboszowie. Dalej kierujemy się przez Kraliky do miejscowości Dolni Morava, gdzie znajduje się nasza instalacja. Nie będzie problemu z trafieniem, bo drogowskazy do niej zaczynają się od pierwszego skrzyżowania, ok. 500 za granicą Polski. Ps. na skrzyżowaniu lecimy w lewo:) Spójrzcie poniżej

Autor: 
5d63f8ae-5d5b-4862-bdf2-d8a134f37695.jpeg

Będąc już w Dolni Morava – należy przejechać całą miejscowość, pod sam zakaz wjazdu. Po lewej stronie znajduje się dość duży asfaltowy parking. Ale można wspiąć się nieco wyżej. Na prawo odchodzi droga pod górę – wjeżdżamy krętą drogą pod sam wjazd do Hotelu, na prawo odchodzi droga w dół, a po obu stronach drogi jest parking. No, to jesteśmy jakieś 30 m od wejścia na szlak, i tyleż samo od dolnej stacji wyciągu, ale my idziemy na szlak, który prowadzi wzdłuż stoku narciarskiego. No, tak do połowy, bo dalej znaki zabraniają wędrówki na tzw. krechę i musimy odbić w prawo na szlak (niebieski). Przyjemna droga. Nie powinna sprawiać trudności. Średnio sprawny piechur od parkingu pod wieżę powinien wejść w przeciągu godzinki – my wchodziliśmy po mokrym śniegu, co sprawiło nieco trudności, ale tylko na odcinku wzdłuż stoku. Później łatwizna.

Spacer w chmurach zaczęliśmy nieco wcześniej niż na wieży, bo podstawa chmur była tego dnia na poziomie ok. 800 m.

Po wejściu na polanę pod wieżą (tu zostawiamy niebieski szlak i odbijamy w lewo), widoczność ograniczała się do kilku metrów - śladu wieży brak.

Autor: 
9a965ded-6741-4fb8-8556-8c1c62a4ced7.jpeg

(Zakupiliśmy bilety - cena 190 CZK dorośli, 120 CZK dzieci do 15 roku życia. No oczywista oczywistość, że to cena bez wjazdu wyciągiem. Z wyciągiem coś ok. 70/100 CZK więcej).

Wieża była spowita w chmurach. Schodzący ludzie strasznie narzekali, że tyle im zajęło wchodzenie a tu „lipa” – tylko szara powłoka chmur – zero widoków. Nas trudno zrazić, więc śmiało powędrowaliśmy spiralnymi korytarzami w górę.

I jak ręką odjął chmury rozwiały się na tyle, że zostaliśmy uraczeni pięknymi widokami. (nawiasem mówiąc – byli tacy, którzy wcześniej schodzili załamani i widząc przejaśnienia zasuwali na górę – niestety wchodząc znów trafili we mgłę).

Dostaliśmy od natury przysłowiowe 10 minut na zachwyt. Mam nadzieję, że fotki nieco Was zachęcą do odwiedzenia tego miejsca.

Autor: 
24cc5afd-8276-4a8b-bc6c-99975c000197.jpeg
Autor: 
5704de96-68e9-4ed9-a660-02ed92a86827.jpeg
Autor: 
57014d74-d36c-49c9-a32e-4d921d5c4746.jpeg
Autor: 
5a02cf07-8bc9-47f1-aeed-1907a715f437.jpeg
Autor: 
d42a63d1-cb4d-4c46-8250-23543c5f37be.jpeg
Autor: 
0b67f94b-4407-48dd-a097-ef5f058e20aa.jpeg
Autor: 
b5aeb664-fdda-42f6-be37-2782e54faa49.jpeg
Autor: 
0241a4e3-37fd-4e60-a26e-c64ad9ad47e9.jpeg
Autor: 
26284b32-ca10-478a-a434-55f4838510e5.jpeg
Autor: 
201233a5-2b99-40dc-9029-b0a374063ce7.jpeg
Autor: 
780e112c-4bf8-4876-9b16-6cc7f988106a.jpeg
Autor: 
1d3a81ff-a9e6-443c-a952-2efa69f80da5.jpeg
Autor: 
acff5666-6ef1-4dd5-b904-b25e343118c9.jpeg

W związku z tym, że nie chciało nam się schodzić tą samą drogą, postanowiliśmy skorzystać z wyciągu kanapowego, który był uruchamiany od czasu do czasu – jak zebrała się odpowiednia liczba klientów – by urządzenie nie chodziło na marne.

Tu mieliśmy małą przygodę – mianowicie mały problemik z zakupem biletu na wyciąg. Po polsku Pani nie rozumiała, po angielsku też – no więc jak ten bilet na wyciąg kupić, no bo jak jest po czesku "wyciąg" nikt z nas nie wiedział. Myślałem, że łopatologię i mowę ciała mam opanowaną do perfekcji – tu zawiodła. Na szczęście Ania robi bardzo dużo zdjęć, i na szczęście miała w swojej kolekcji fotkę wyciągu – no więc pokazuję babeczce, a ona na to – LANOVKA – więc LANOVKA stała się nowym słowem w języku czeskim a dodatkowo skrótem myślowym dostarczającym nam dużo radości. Postaliśmy ok. 15 minut – zebrało się ok. 50 osób i LANOVKA ruszyła. Po 5 minutach byliśmy na parkingu.

Co ciekawe – te piękne widoki pojawiły się na dosłownie 10 minut, kiedy my tam byliśmy, a później wszystko zostało przesłonięte szarą kurtyną chmur. Stąd moi drodzy chciałem dodać, że zawsze warto zrobić krok w przód – nigdy nie wiemy, co się wydarzy.

Stojąc w miejscu, nigdy się o tym nie przekonamy.

Na tym kończę dzisiejszą wyprawę. Liczę, że odwiedzicie to miejsce. A, jeśli zostanie Wam trochę czasu, to warto obejrzeć porozrzucane wzdłuż dróg bunkry. Jest ich sporo. To Kralicki obszar forteczny z blisko 200 budowlami fortecznymi, które w latach 30-tych XX w. były jednymi z największych umocnień w Europie.

Wracając do Polski warto zwiedzić Bystrzycę Kłodzką – miasteczko pełne zakamarków, znane z reklam i filmów – polecam. A na obiad najlepiej się wybrać do restauracji „Nad Wodospadem” w Międzygórzu – niebo w gębie.

Podczas naszego weekendu odwiedziliśmy inne ciekawe miejsca, o których już niedługo będziecie mogli się dowiedzieć.

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...