
Rozpoczęły się ferie. Pewnie planujecie lokalne atrakcje dla dzieci albo wypad w góry. Oczywiście nasuwa się pomysł wyjazdu na narty. A co jeśli marzą się góry, ale narty już nie koniecznie? Czy trzeba czekać do wiosny czy lata, żeby znów przemierzać górskie szlaki?
Okazuje się, że nie.
Są miejsca w górach, gdzie spokojnie można się wybrać z dziećmi zimą. Oczywiście zawsze trzeba sprawdzać pogodę i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Od kilku lat wybieramy się w góry zimową porą. Kluczem jest to, żeby wybierać miejsca, gdzie szlaki będą dostępne a oprócz górskich wycieczek możemy zapewnić dzieciom jeszcze inne atrakcje. Jednym z takich miejsc jest Kotlina Kłodzka. O naszej wycieczce możecie przeczytać w poście „Cztery dni w Kotlinie Kłodzkiej„. Znajdziecie tam informacje o twierdzy Srebrna Góra, zabytkowej kopalni złota w Złotym Stoku, Kaplicy Czaszek w Czermnej i kilku innych miejscach wartych odwiedzenia, kiedy nie wędruje się zaśnieżonym szlakiem. O szlakach też co nieco tam znajdziecie.
Będąc w tym rejonie bardzo warto odwiedzić Park Narodowy Gór Stołowych, ze Szczelińcem na czele. Gdy pogoda dopisze, widoki są piękne. Szczeliniec jest łatwym szczytem, bo do samego schroniska prowadzą schodki a na miejscu można się rozgrzać pyszną gorącą czekoladą. Zobaczcie naszą wycieczkę na Szczeliniec z 2015 roku i jej kontynuację na Błędne Skały :)
Kolejnym miejscem godnym polecenia na zimowe ładowanie baterii jest pasmo Beskidów Niskich. Mamy tam swoją miejscówkę w Buczynowej Dolinie Beskid Niski to przede wszystkim spokój i brak tłumów, co uważam za niezmierny atut. O tej sielance można więcej przeczytać tutaj. Na zachętę podrzucam też filmik.
Jeśli jeszcze nie jesteście zdecydowani, to przed Wami jeszcze jedna inspiracja – Beskid Śląski. Zerknijcie na naszą relację. To miejsce również zapewnia sporą dozę pozaszlakowych możliwości spędzania czasu (skocznia Małysza, muzeum koronki w Koniakowie, bacówka, trójstyk granic). Drugą zaletą są stosunkowo krótkie szlaki i wiele schronisk, co jest ważne szczególnie zimą. O gorącej czekoladzie już wspominałam :)
A teraz nieco humorystyczne przedstawienie zimowej wędrówki w góry z dziećmi. Mam nadzieję, że Was nie zniechęci
I na koniec mały niezbędnik na zimowy szlak:
- Spodnie narciarskie – nawet jeśli wybieracie się na wędrówkę – takie spodnie są ciepłe i do pewnego stopnia nieprzemaklane. Jesli nie takie spodnie to przynajmniej stuptuty, czyli ochraniacze na spodnie.
- Ciepłe rękawiczki – najlepiej po dwie pary – bo jedne w końcu przemokną bo kilku bitwach na śnieżki
- Zapasowe skarpetki. Kiedy do butów nasypie się śnieg, warto mieć pod ręką suchą parę skarpetek.
- Termos z herbatą/ gorącą czekoladą – chyba nie trzeba tego uzasadniać
- Prowiant, czekolada. nie wiadomo ile czasu będziecie potrzebować żeby dotrzeć do schroniska
- Jeśli wybrana trasa na to pozwala – sanki
- Latarki – zimą szybko robi się ciemno. Już nie raz nam się zdarzyło, że wracaliśmy po 16, a wtedy latarka już się przydaje. Dzieciaki uwielbiają czołówki!
Do zobaczenia na zimowym szlaku!
Komentarze