Okładka

Mam za sobą kolejny bardzo intensywny weekend w Tatrach. Taki wypad potrafi porządnie przywrócić entuzjazm życiowy, że warto przejechać 800km z Warszawy do Zakopanego w bardzo krótkim czasie (piątek – niedziela), aby przeżyć wiele intensywnych emocji. Bez adrenaliny i dzikich gór nie potrafię żyć. Czuje, że mountains are calling me. Nie umiem zbyt długo żyć w mieście, sterylnym, stabilnym życiem. Potrzebuje wyzwań górskich! Pierwszy weekend grudnia 2018 spędziłem na szlakach wysokogórskich w Tatrach.

Autor: 
w Tatrach

W Tatrach

Kilka dni wstecz monitorowałem pogodę online, która tym razem się sprawdziła! Weekend był naprawdę słoneczny, trochę mroźny, zaś w Zakopanem i w Tatrach spadło pełno świeżego puchu! Sobotę spędziłem na treku przez Dolinę Pięciu Stawów, wspinaczce na Szpiglasową Przełęcz, na której spotkał mnie przepiękny zachód słońca. Czerwone promienie najgorętszej gwiazdy w naszej galaktyce poziomo oświetlały skaliste wierzchołki Granatów robiąc piorunujące wrażenie. Przed zmrokiem dotarłem bezproblemowo do Schroniska PTTK przy Morskim Oku, gdzie zafundowałem sobie wielkiego schabowego. Nowe schroniska ma pełne wygody i nawet wyremontowaną łazienkę – wspaniale jest wziąć prysznic po takim dniu! Trafił mi się też komfortowy pokój z jednym współlokatorem, z którym ciekawe sobie porozmawiałem.

Autor: 
dolina Morskiego Oka

Dolina Morskiego Oka

W niedzielę postanowiłem podjąć moją pierwszą próbę wejścia na Rysy zimą. Próba ta, niestety się nie powiodła. Po kilkugodzinnej wspinaczce w stromym terenie zrezygnowałem z „ataku szczytowego” po „uczestnictwie” w trzech lawinach. Wejście od polskiej strony jest bardzo strome i prowadzi przez teren iście wysokogórski – pełen skał, żlebów i mocnego nachylenia. W trakcie wspinaczki na Rysy, tuż przed Bulą pod Rysami przekroczyłem wąski, ale długi żleb. Po nocnych opadach puszystego śniegu który się nie związał, nacisk w postaci człowieka wyzwolił tzw. deskę, która mnie porwała. Przekotłowałem się trzy razy, zjechałem jakieś 20-30 metrów, ale udało mi się wyhamować na czekanie. Drugą lawinę-deskę w podobnym żlebie wyzwoliłem celowo, spadła kontrolowanie. Trzeci zsuw śniegu wywołał niczego nieświadomy turysta z Ukrainy idący za mną. W pewnym momencie mnie wyprzedził i gdyby nie ja to pewnie by miał kłopoty – wyciągnąłem go za fraki z załamującego się śniegu. Po tym wydarzeniu zatrzymałem się, szukając szlaku.

Wciąż wiał bardzo silny wiatr i siekał twarz, a czas leciał niemiłosiernie. Podliczyłem czas, który bym musiał poświecić na dalszą wspinaczkę w trudnym terenie i zdecydowałem się na odwrót. Zszedłem stromym zboczem, wciąż zestresowany, marząc o dojściu do bezpiecznego terenu. Wspomniany Ukrainiec wraz z dwójką kolegów kontynuował wspinaczkę ku Rysom. W myślach obliczyłem, że przy tym tempie przyjdzie im schodzić jakieś 3 godziny po zmroku w tak niebezpiecznym terenie.

Autor: 
Granaty w zimie

Granaty w zimie

Gdy już znalazłem się w bezpiecznym miejscu, tuż przy Czarnym Stawie byłem świadkiem akcji ratunkowej TOPR. Trójka turystów idących za mną wywołała małą lawinę – zsuw, która porwała jednego z nich. Spadł podobno 300 metrów. Na szczęście dało się go uratować. Byłem świadkiem tej akcji i wracałem w towarzystwie 20 TOPRowców i jednego poszkodowanego. Więcej o akcji możecie przeczytać w kronice TOPR.

Góry dały mi lekcje pokory. Wciąż je kocham!

Autor: 
widok spod Buli pod Rysami

Widok spod Buli pod Rysami

Muszę teraz przeanalizować swoje błędy, aby do kolejnej próby przygotować się lepiej. TOPRowiec doradził mi, abym spróbował pod koniec lutego/w marcu, gdy śnieg jest najlepiej związany i ryzyko lawin jest mniejsze.

Sobotnia traska. W sobotę wędrowałem 6:15h.

Niedzielna próba wejścia na Rysy. Tego dnia bez przerwy wędrowałem 9h.

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...