Autor: 

Bastei (Saksonia) kusiło nas już od dawna. Zwłaszcza fantastyczne zdjęcia kamiennego mostu i rozlanych w potężnym korycie wód rzeki Łaby (niem. Elbe), która ospale wije się między zielonymi, strzelistymi brzegami. Skały to jednak tylko początek, bo w Saksonii naprawdę sporo jest do zobaczenia.

Do Bastei docieramy rano, około 9:30. Akurat w samą porę. Jest jeszcze na tyle wcześnie, by cieszyć się względną samotnością, a na parkingu (tym bliżej skał, rzeki i tutejszego hotelu) znaleźć miejsce. Na maruderów i spóźnialskich czeka parking, który mijaliśmy 1.5 km wcześniej. Z niego do Bastei dostać się można autobusem lub po prostu zrobić sobie spacer. Nam się udało, dziś chcemy sporo zobaczyć, więc czas jest na wagę złota.

Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei

Pomimo tego, że prognozy pogody wieszczą słońce, nas witają chmury i szaruga. Na deszcz się na szczęście nie zanosi, bo dziś jesteśmy bez parasola i peleryn. Tak… wstawanie rano nikomu nie służy. Z ziewnięciem opuszczamy więc samochód i zmierzamy w kierunku kompleksu hotelowego, by za nim (dosłownie) znaleźć cel naszej wycieczki – jedne z najbardziej malowniczych skał w Europie.

Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei

Szlak biegnący wzdłuż rzeki jest bezpłatny, a widoki z kolejnych punktów fantastyczne. U stóp mamy przepaść a niżej przecinającą zieleń serpentynę rzeki, do której przyklejone są malutkie miasteczka. W tle natomiast zlewają się z chmurami potężne skalne wyspy wyrastające z bezkresnego lasu. A gdyby tego było mało – jest jeszcze, kamienny most między skałami.

Autor: 
Bastei
Bastei

Do ruin “zamku w chmurach” dostać się można za opłatą. 2 euro od osoby to niewiele za frajdę chodzenia po metalowych pomostach rozwieszonych między skałami. Jeśli ktoś ma lęk wysokości – nie polecam, dla wszystkich innych zabawa będzie przednia, a widoki zapadną w pamięć. Z samego zamku zachowało się niewiele i nawet makieta prezentowana w gablocie to bardziej wyobrażenie niż dokumentacja faktów. Rzeczywistością jest jednak to, że Bastei jest główną atrakcją Szwajcarii Saksońskiej od kilku wieków. W 1812 r. rzeźnik Pietzsch z okolicznej wioski zaczął sprzedawać tu pierwsze posiłki, a patrząc po straganowej, przydrożnej ofercie – na pewno były to typowe bratwursty. Pomimo zapachów walczmy z głodem i ruszamy dalej.

Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei
Autor: 
Bastei
Bastei

Bastei opuszczamy jakoś przed 11:00. Drogę na parking pokonujemy wręcz pod prąd. Właśnie dotarły tu pierwsze autokary z wycieczkami, z których wylewa się tłum niedzielnych turystów w sandałach. Jeśli chcecie nacieszyć się tym miejscem, wstańcie rano! Teren dookoła jest pełen szlaków o znikomej trudności i z fantastycznymi widokami. Wzdłuż Łaby ciągnie się droga rowerowa.


Artykuł jest fragmentem relacji z jednodniowej wycieczki po Saksonii, Dreźnie i jego okolicy »

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...