No i w końcu nastał ten długo oczekiwany 6 grudnia… Po mieście biegają czerwone Mikołaje, białe Śnieżynki próbują sprzedać Ci opłatek, a małe dzieci jak zawsze wybrzydzają w prezentach. 6 grudnia to ostania chwila, żeby zdążyć kupić mikołajkowy prezent! Tylko...
„Co kupić w tym roku?!”
Przed Tobą lista 6 prezentów, które uszczęśliwią Twoich górskich znajomych. A jeśli właśnie pomyślałeś, że oni mają już wszystko, to zaraz zrozumiesz, że jednak nie. Mikołaj do zaoferowania turystom i pasjonatom gór ma znacznie więcej niż myślisz.
1. Kalendarz
Bogaty asortyment księgarni (głównie Empików) daje duże możliwości wybrzydzania. Z pewnością znajdziesz tam coś dla Twoich górskich znajomych. A jeśli obawiasz się, że mogli już kupić kalendarz na ścianę, wybierz mniejszy – na biurko, lub kieszonkowy - do notowania górskich wspomnień. Możesz napisać specjalną dedykację, w której wspomnisz Waszą wspólną wycieczkę – niech poczują jak przyjemne jest powracanie do miłych wspomnień.
Masz trochę więcej czasu niż na wczoraj i jesteś fotografem, lub po prostu robisz ładne zdjęcia? Skorzystaj z jednego z wielu serwisów, które pozwalają na przygotowanie kalendarza z własnych zdjęć.
2. Przewodnik
Na pewno jest miejsce, które Twoi znajomi bardzo pragną odwiedzić. Albo takie, do którego chętnie powracają. Z przyjemnością poznają ślady dawno chadzających tam turystów, i historię która drzemie w górach, drzewach, schroniskach. Taki właśnie przewodnik będzie najlepszym prezentem dla nich!
W tym miejscu znów musimy oddać hołd czynnym w niedziele i święta centrom handlowym. Znajduje się tam mnóstwo księgarni, w których znajdziesz przewodników co niemiara. Nawet 6. i 24. grudnia!
3. Plecak
Nie mówię o dużym górskim plecaku, jaki nosimy w górach, ale o mniejszym jego odpowiedniku ze sklepu z zabawkami. Chodzi mi bardziej o symbol turysty Ewentualnie o małym miejskim plecaku, którego wypełnienie słodyczami nie będzie kłopotem.
A skoro mamy już go czymś wypełniać, to w zależności od tego komu robimy prezent, mamy duże pole manewru. Ja wybrałabym czekoladę, piwo, kabanosy i mapę turystyczną regionu, gdzie wkrótce pojedziemy razem.
4. Energię
Zapłacenie czyichś rachunków za prąd z pewnością byłoby niezwykle niecodziennym prezentem, ale może skupmy się na czymś przyjemniejszym dla ciała i ducha - energii w kilku różnych formach turystycznych.
Energią dla ducha będzie miłe słowo lub górskie pozdrowienie, energią dla ciała czekolada lub dobre piwo, a energią dla sprzętu turystycznego – zestaw baterii i zapalniczka.
5. Skarpety
Zawsze są nietrafionym pomysłem. Od mamy, taty, babci, siostry, i jeszcze od koleżanki – zwłaszcza takie wełniane z reniferem. No ale skończmy już temat skarpet obciachowych, a przejdźmy do tych właściwych – trekkingowych.
Nie jest to taki najgorszy prezent dla turysty, bo buty trekkingowe raczej dobrze się z nimi nie obchodzą. I stale trzeba uzupełniać ich zapas. A że w pewnym wieku stopa zazwyczaj rosnąć przestaje, to Mikołaj może uzupełnić zapas nawet na kolejne kilka lat. I można je kupić w każdym sklepie turystycznym!
6. Gry
Gry to prawdziwe bomby prezentowe dla tych, którzy weekendy spędzają wśród ludzi, w górskich chatkach i schroniskach. Opakowanie kart lub kilka kości do gry nie ważą wiele, zajmują mało miejsca w plecaku, a zapewniają dużo rozrywki na cały wieczór.
W Dobble liczy się refleks, w Story Cubes kreatywność i pamięć, w Fasolkach strategia. Wystarczy znaleźć pierwszy lepszy sklep z grami, a na pewno trafimy tam na nie jedną, ale kilka gier odpowiednich dla naszych znajomych.
Jeśli w tym roku nie wysłałeś Mikołajowi listu, sam ruszaj do sklepu i poczuj się jak on!
Komentarze