W lipcu wraz z 3 kolegami wybraliśmy się na wyprawę objazdową po południowej i środkowej Norwegii. Bez długich przygotowań i planowania, właściwie wsiedliśmy do samochodu i znaleźliśmy się w kraju Trolli. Przez miesiąc doświadczaliśmy wszystkich atrakcji z jakich słynie ten kraj, od ośnieżonych i zamglonych górskich szczytów, ogromnych wodospadów czy krętych górskich dróg aż po dziewicze wysepki, długie i kręte malownicze fiordy oraz gęste, wręcz mroczne lasy.
Zaliczyliśmy sporo najpopularniejszych miejsc jak Droga Trolli, Alesund czy droga Atlantycka ale myślę że największą satysfakcję dało nam oglądanie tych mniej dostępnych miejsc, bez turystów, zgiełku, infrastruktury, sklepów z pamiątkami itp. Wstać rano z namiotu i zobaczyć przed sobą fiord z licznymi wysepkami, a w tle ośnieżone szczyty górskie – to trzeba przeżyć!
Film z naszej miesięcznej wyprawy:
Komentarze