Okładka
Autor: 
Wizytówka gospodarza (2015)

Fakty

Do celu dojdziesz niebieskim szlakiem granicznym, który w tym miejscu odbija na północny wschód – po to właśnie, aby doprowadzić Cię do Schroniska. Najbliższa (istniejąca!) miejscowość to Łupków, oddalona o ok. 15 minut drogi szybkim marszem. Bo i tych nieistniejących w okolicy jest sporo. Tereny te, niegdyś zamieszkiwane przez Łemków, noszą wyraźne ślady obecności dawnych mieszkańców. Tu i ówdzie natkniesz się na starą kapliczkę, w okolicy znajdziesz łemkowski cmentarz i ruiny cerkwi. Sam budynek schroniska stoi w miejscu dawnej osady Stary Łupków. Otwarte jest cały rok.

Planując trasę swojej podróży pomyślisz, że miejsce to nie nadaje się na bazę wypadową. Co można robić po zdobyciu kilku niewysokich szczytów (Przełęcz Łupkowska - 635 m n.p.m., Wysoki Groń – 895), obejściu łemkowskich ruin i odwiedzeniu sąsiada na Słowacji, przekraczając granicę nieczynnym tunelem kolejowym? Może nie bez powodu nieoficjalna nazwa schroniska to "Chatka na krańcu świata"? To chyba nawet nie są jeszcze Bieszczady!

Za nocleg zapłacisz nie więcej niż 15 złotych. Spać położysz się wraz z innymi wędrowcami w izbie na piętrze, do dyspozycji mając materac i ciepło komina. Żeby umyć cokolwiek – od naczyń aż po swoje własne ciało, musisz przynieść wodę ze studni. I nie licz na to, że skończy się na jednym kursie z wiadrem. Może będziesz mieć szczęście i trafisz akurat na rozpalony piec. W zamian za możliwość ugotowania na nim posiłku nie zapomnij narąbać drewna. Aha, koniecznie zdejmij buty przed wejściem.

Autor: 
zmiana obuwia

Opinie

I kiedy zasapany wrócisz z oddalonego o 40 minut drogi jedynego sklepu, bez świeżego pieczywa i połowy rzeczy, ze swojej listy zakupów, zrozumiesz, jak bardzo kochasz to miejsce. Zorientujesz się, że siedzisz tu już trzeci dzień i wcale nie chcesz odchodzić. Poprzednie wieczory spędziłeś na rozmowach do nocy, przy grzanym winie, które nie wiadomo jak znalazło się w Twoich rękach, słuchając gitary i opowieści ludzi, którzy tak jak Ty uciekli przed zgiełkiem miasta.

Obudzisz się o świcie, żeby poobserwować podchodzące pod okna zwierzęta. Albo zarwiesz noc, żeby odkryć wszystkie tajemnice chatki, przejrzeć książki leżące na półkach i wygrać w karty z gospodarzem. Nie zdążysz zapamiętać imion wszystkich osób, które w tym czasie przewiną się przez chatkę i tajemniczo znikną w otchłani teleportera. Ale to nic, bo przecież jeszcze kiedyś tu wrócisz, żeby ponownie rozpocząć magiczną podróż w głąb Bieszczad, lub przeciwnie, w tym miejscu ją zakończyć.

Autor: 
Teleporter
WC

Chatki studenckie mają swój niepowtarzalny urok; nie jest on przeznaczony dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych lubiących wygody. Z jakiegoś powodu to schronisko wyjątkowo przyciąga ludzi, i w sezonie na 25 miejsc noclegowych zajętych jest wszystkie 40. Również przez rodziny z dziećmi, które wbrew pozorom lepiej niż dorośli dostosowują się do życia we wspólnocie. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Chatka w Łupkowie spełnia wszystkie moje wymagania. Bo – jak informuje nas strona internetowa Schroniska – „Nie ma bieżącej wody. Nie ma prądu. Nie ma zasięgu. Nic nie ma.”

Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...