Góry pojawiły się na poważnie w moim życiu zdecydowanie zbyt późno. Ale odkąd tak się stało, spędzam w nich każdą możliwą chwilę. Z każdego, nawet 2-dniowego wyjazdu wracam naładowana pozytywną energią. Kiedy nie chodzę po szczytach, to wspinam się w skałach, a kiedy i tego nie robię, to planuję kolejne wyjazdy. Niektóre z tych wyjazdów opisuję bliżej na swoim blogu. Zapraszam! :)