Fotograficzne migawki z wrześniowej tułaczki po Sudetach. Część pierwsza to pasma okalające Kotlinę Jeleniogórską. Miejsca oczywiste i te trochę mniej. Wszystkie bardzo urokliwe.
Mus Mozołu od zawsze twierdzi, że po górach nie chodzi się dla przyjemności - po górach chodzi się po to, żeby się upodlić! A gdzie sponiewieracie się najpiękniej? Oto moja prywatna lista beskidzkich i sudeckich szczytów mozołu, które odbiorą wam dech w piersiach (dosłownie!), przeczołgają, potargają, a na końcu i tak będziecie przeszczęśliwi. I wrócicie, żeby przeżyć tę gehennę raz jeszcze!
Całkiem niedawno mieliśmy do czynienia z przepięknym spektaklem natury zwany potocznie "morzem chmur". Zjawisko tak naprawdę nazywa się inwersją, i w listopadzie tego roku utrzymywało przez kilka dni. Była to gratka dla każdego miłośnika fotografii krajobrazowej, którą również i ja wykorzystałem na szczycie najwyższego szczytu Beskidu Wyspowego.
We wschodniej części Beskidu Żywieckiego znajduje się hala z której rozpościera się piękna panorama Tatr - Hala Krupowa w promieniach porannego słońca :)