
Zawsze się zastanawiałem jaki jest sens tego wysiłku... Co ciekawe sam byłem wabiony przez góry i nie specjalnie przeszkadzał mi fakt, że nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu chodziłem, bo w jakiś sposób było mi tam dobrze. Ale w końcu, po wielu latach wędrówek, chyba coś zrozumiałem...
Dlaczego ludzie idą w góry? To pytanie często pada, gdy wydarzy się tragedia. Tysiące ludzi pukało się w czoło, gdy świat obiegła wiadomość, że Tomasz Mackiewicz nie wróci już z Nanga Parbat, że to była jego ostatnia wyprawa i pozostanie już na zawsze w swoim namiocie na 7 tysiącach metrów. Właśnie wtedy najczęściej pojawia się pytanie o sens górskich wypraw. Z kolei w środowisku górskim to pytanie wydaje się wręcz abstrakcyjne. Przecież to oczywista oczywistość, góry są pasją, góry to życie, góry to jedyny prawdziwy sprawdzian itd. Słyszałem tysiące wersji i pewnie każda z nich jest na swój sposób prawdziwa, przynajmniej dla samego autora. Jednak gdy myślałem o tych wszystkich tragediach, które rozgrywają się na wysokości, wydawało mi się płytkie, by ryzykować swoim życiem tylko po to, by na przykład uciec od codzienności czy też sprawdzić swoje granice. Musi chodzić o coś więcej, o zdecydowanie więcej. Tak więc co pcha ludzi w tak niebezpieczne środowisko? Co każe im ryzykować zdrowiem, a nawet życiem? Najprostsze pytania bywają najtrudniejsze. Podobnie jak inni zawsze czułem, że w górach jest moje miejsce, ale nie potrafiłem jasno tego wytłumaczyć. Aż w końcu chyba to do mnie dotarło...
Komentarze