Autor: 

Planując jesienny wyjazd w rumuńskie góry zastanawiałam się jak rozwiązać kwestię awaryjnej nawigacji przy braku dostępu do prądu. Kiedy zatem pojawiła się możliwość przetestowania zegarka Garmin Instinct Solar postanowiłam skorzystać z niej na najbliższym wyjeździe.

Zapraszam do zapoznania się z krótką relacją, która może być dobrą inspiracją do włóczęgi przez rumuńskie góry.

Alpy Rodniańskie

Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy na przełęczy Prislop, która na wysokości 1413 m n.p.m. oddziela Góry Rodniańskie od Karpat Marmaroskich. Ze względu na dogodny dojazd jest to popularne miejsce na rozpoczęcie wędrówki w tej okolicy. Na szczęście w październiku w rumuńskich górach nie ma już tłumów.

Autor: 
Alpy Rodniańskie

Alpy Rodniańskie

Po zaparkowaniu samochodu późnym wieczorem wyruszyliśmy w trasę do naszego pierwszego punktu, czyli przełęczy Gărgălău, przy której znajduje się niedawno wybudowany schron turystyczny. Mieliśmy ze sobą namiot, jednak przy deszczowej pogodzie nocleg w chatce jest znacznie przyjemniejszy.

Autor: 
Malownicze położenie chatki na przełęczy Gărgălău

Malownicze położenie chatki na przełęczy Gărgălău

Dość szybko się ściemniło, a liczne ścieżki przeplatały się ze sobą tworząc gęstą sieć wydeptanych śladów, jednak nie stanowiło to dla nas problemu - dzięki trasie wgranej do zegarka Garmin Instinct wiedzieliśmy czy idziemy dobrą trasą i ile km dzieli nas jeszcze do celu. Ta wiedza “jak daleko jeszcze” jest dla mnie niezwykle istotna, zwłaszcza gdy, już nieco zmęczona, podchodząc w ciemnościach pod górę mogę spojrzeć na zegarek i przekonać się, że zostało już całkiem niedaleko :)

Ze względu na pochmurną pogodę nie udało się zobaczyć wschodu słońca, jednak niebo uraczyło nas za to pięknym spektaklem chmur płynących nad górami. Trzeba przyznać, że położenie chatki przy przełęczy Gărgălău jest niezwykle malownicze. Korzystając z okna pogodowego wyruszyliśmy w trasę do kolejnej chaty - Refugiul "La Carti". To kolejny dość surowy schron, jednak zadbany, dobrze utrzymany i chroniący od deszczu i wiatru, co przy silnych podmuchach było dla nas wybawieniem.

Autor: 
Nawigacja z Garmin Instinct Solar w Alpach Rodniańskich

Nawigacja z Garmin Instinct Solar w Alpach Rodniańskich

Następnego dnia planowaliśmy wejść na Pietrosul, najwyższy szczyt Gór Rodniańskich, jednak pogoda pozbawiła nas złudzeń. Na cały dzień prognozowane były burze, opady śniegu i znaczne ochłodzenie. O ile śnieg i lód dla nas nie stanowiłyby dla nas może problemu, to jednak wędrując z psami musieliśmy brać pod uwagę ich możliwości i bezpieczeństwo. Dlatego też postanowiliśmy wrócić tą samą drogą do przełęczy Prislop.

Idąc rankiem w otaczającej nas zewsząd mgle mogłam przetestować nawigację “powrót do punktu startu” w zegarku Garmin Instinct. Funkcja ta sprawdziła się wyśmienicie, jedynym minusem, jaki zaobserwowałam był brak pokazania przewyższeń pozostałych do pokonania.

Autor: 
Wędrówka we mgle

Wędrówka we mgle

Masyw Rarău

Ze względu na mało sprzyjającą pogodę zdecydowaliśmy się na modyfikację planów i zrezygnowaliśmy z wędrówki przez Maramuresz. Udaliśmy się za to w kierunku masywu Rarău. Teren ten stał się łatwiej dostępny dzięki wybudowaniu wysokogórskiej szosy TransRarău. Trzeba przyznać, że już sama droga jest bardzo malownicza. W wielu miejscach przy trasie ustawiono wiaty, umożliwiające odpoczynek czy przygotowanie posiłku przy pięknych widokach.

Autor: 
Widoki przy trasie Trans Rarau

Widoki przy trasie Trans Rarau

Niestety schronisko przy Giumalău było nieczynne, dlatego zdecydowaliśmy się na trasę wokół Pietrele Doamnei, czyli ciekawych formacji skalnych. Trasa wokół skał jest atrakcyjna i wymaga lekkiej wspinaczki po skalnych blokach, co dla wysportowanych osób nie powinno stanowić najmniejszego problemu. Natomiast dla naszych czworonożnych przyjaciół było to nieco większym wyzwaniem.

Autor: 
Na trasie wokół Pietrele Doamnei

Na trasie wokół Pietrele Doamnei

Na sam punkt widokowy prowadzi nawet ścieżka ubezpieczona łańcuchami, co okazało się przydatne przy deszczowej pogodzie.

Oczywiście pogoda dalej nas nie rozpieszczała, wędrówka w deszczu po mokrych kamieniach wymaga sporej uważności. Ścieżka była dość oczywista i nie wymagała nawigacji, natomiast kiedy wyszliśmy już na łąkę w stronę szczytu Rarău i otuliła nas mgła, wystarczyło jedno spojrzenie na zegarek na ręce, by wiedzieć, w jaką stronę powinniśmy się kierować. Wystarczyło zaufać Instinctowi ;)

Autor: 
 Pietrele Doamnei wyłaniające się z mgły

Pietrele Doamnei wyłaniające się z mgły

Sam szczyt Rarău o wysokości 1650 m n.p.m. nie jest może zbyt ciekawy ani widokowy (zwłaszcza we mgle), znajdują się na nim maszty stacji przekaźnikowej, ale podejście na niego przy niemal kompletnym braku widoczności było ciekawym doświadczeniem.

Retezat

Za następny punkt naszej trasy obraliśmy Retezat, który jest jednym z najwyższych masywów górskich Rumunii. W moim odczuciu pasmo to stanowi takie połączenie polskich Tatr i Bieszczad - ze względu na wysokość szczytów i przestronne “połoniny”. Znajduje się tu kilka szczytów o wysokości powyżej 2400 m n.p.m, wiele jezior polodowcowych, kilka schronisk i miejsc biwakowych. Należy pamiętać, że akurat w Retezacie rozbijanie namiotu poza wyznaczonymi miejscami jest zabronione, co jest nietypowe dla Rumunii.

Jako nasze miejsce biwakowe wybraliśmy Lacul Bucura, największe z jezior w Retezacie, położone na wysokości ponad 2000 m. Nad jeziorem znajduje się też stacja organizacji Salvamont, będącej odpowiednikiem naszego GOPRu.

Autor: 
Charakterystyczne miejsca na namioty usypane z kamieni

Charakterystyczne miejsca na namioty usypane z kamieni

Za cel obraliśmy sobie najwyższy szczyt - Vârful Peleaga. Podejście znad jeziora Bucura to raptem nieco ponad 2 km, a trasa jest bardzo malownicza. Wymaga oczywiście nieco wysiłku przy podejściu, zwłaszcza dla psiaków, które nam towarzyszyły w wędrówce. Ostatnie kilkaset metrów to przejście przez rumosz skalny, gdzie oczywiście spowiła nas mgła, a trasa nie była tak oczywista. Z pomocą znowu przyszedł Instinct - szybki rzut oka na zapisaną trasą i możemy iść dalej.

Autor: 
Peleaga

Peleaga

Trud wędrówki w mgle i smagającym wietrze został nam wynagrodzony przy zejściu - gdy wiatr przewiał mgły, naszym oczom ukazały się przecudne widoki. W drodze powrotnej czekało nas jeszcze kilka podejść na szczyty powyżej 2000 m., który były sporym wyzwaniem dla psów. Jeżeli nie macie pewności co do kondycji i możliwości Waszych czworonożnych towarzyszy, lepiej nie wybierajcie tej trasy!

Autor: 
Malownicze widoki przy zejściu z Peleagi

Malownicze widoki przy zejściu z Peleagi

Retezat okazał się jednym z najbardziej zatłoczonych masywów górskich Rumunii, które odwiedziliśmy, choć należy uwzględnić fakt, że byliśmy tam akurat w weekend. Przy czym to “zatłoczenie” jest zdecydowanie mniejsze niż w naszych Tatrach czy Beskidach poza sezonem. W Rumunii generalnie w górach możecie liczyć na spokój i pustki na szlakach, co sprawia, że tak pokochałam te tereny i zdecydowanie planuję w nie wrócić.

Autor: 
Retezat

Retezat

Nawigacja z Garmin Instinct

Czy używanie nawigacji w rumuńskich górach jest konieczne? Wbrew pozorom, szlaki w Rumunii są całkiem nieźle oznaczone, chociaż oczywiście zależy to od danego rejonu. Sposób oznakowania jest nieco inny niż u nas, stosowane są trzy kolory (żółty, czerwony, niebieski) oraz cztery symbole (trójkąt, koło, prostokąt, krzyżyk). W niektórych miejscach znaków jest aż nadto, w innych zwłaszcza na otwartych przestrzeniach nieco ich brakuje.

Autor: 
Oznakowanie szlaków w Rumunii

Oznakowanie szlaków w Rumunii

W przypadku deszczowej lub mglistej pogody zastosowanie jakiejś formy nawigacji może okazać się bardzo przydatne. W momencie w którym ścieżka nie prowadzi przez wydeptaną trawę, a przez skalne rumowisko, a Ty widzisz na odległość metra przed siebie, jedno spojrzenie na zegarek z zapisaną trasą może okazać się kluczowe. Osobiście lubię też po prostu zapisywać ślad przebytej trasy, by móc ją później udostępnić innym osobom czy sprawdzić sobie statystyki wędrówki.

Autor: 
Nawigacja z Garmin Instinct Solar

Nawigacja z Garmin Instinct Solar

Jak zatem sprawdził się Garmin Instinct w rumuńskich górach?

Muszę przyznać, że zegarek ten bardzo mi się spodobał. Ma specyficzny design, więc albo się go polubi, albo uzna za mało elegancki ;) Zegarek jest lekki, co ma dla mnie duże znaczenie. Myślę, że osoby nie noszące na co dzień zegarka powinny docenić ten komfort. Flagową cechą dla tego modelu jest jego wytrzymałość. Został zaprojektowany zgodnie z amerykańską normą wojskową dotyczącą odporności na wstrząsy, temperaturę i wodę. Dzięki zastosowaniu szkła Corning Glass nie musimy się martwić o przypadkowe zarysowanie zegarka w terenie.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Garmin Instinct obsługuje aż trzy systemy satelitarne: GPS, GLONASSS i Galileo, dzięki czemu nie musimy obawiać się problemów z nawigacją w trudnym terenie.

Bardzo istotną dla mnie kwestią jest żywotność baterii i tutaj Garmin Instinct Solar mnie nie zawiódł. Dzięki ładowaniu energią słoneczną bateria wytrzymuje nieco dłużej. Generalnie podczas wędrówek nie musiałam martwić się o ładowanie go w terenie.

Model posiada oczywiście szereg dodatkowych funkcji, jak pomiar tętna, pulsoksymetr, śledzenie na żywo, które ułatwią planowanie treningów.

Polecam ten zegarek przede wszystkim osobom ceniącym sobie niezawodną nawigację w terenie i długą żywotność baterii.

Autor: 
Zegarek Garmin Instinct Solar

Zegarek Garmin Instinct Solar

Zalety:

  • lekki i komfortowy
  • długa wytrzymałość baterii
  • łatwy w obsłudze
  • mnogość funkcji i konfiguracji pod użytkownika
  • odporny na zarysowania, wstrząsy i wysoką temperaturę
  • wodoporność

Wady:

  • charakterystyczny wygląd zegarka może nie odpowiadać każdej osobie
  • w przypadku opcji “powrót do punktu startu” nie jest wyświetlany wykres przewyższeń do pokonania
  • brak dotykowego wyświetlacza

Więcej informacji na stronie producenta:

https://buy.garmin.com/pl-PL/PL/p/679335/pn/010-02293-01

Cena:

  • 299,99€ (wersja podstawowa)
  • 399,99€ (wersja SOLAR)
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...