Namiot TREK 100 FORCLAZ testowany był w trakcie tygodniowego wyjazdu rowerowego - spałam w nim na polach namiotowych, w wysokiej trawie, na plaży. Niejednokrotnie wiało, padało, lub teren nie nadawał się do wbijania śledzi. Moje wrażenia z użytkowania sprzętu opisuję poniżej.
Kluczowe informacje podawane przez producenta na stronie internetowej:
- 2 osobowy,
- 3 sezonowy + wytrzyma niewielkie opady śniegu,
- waga całkowita 2,6 kg;
- dzielone elementy, aby można było podzielić noszenie,
- wymiary sypialni: Długość 210 cm, Szerokość 120 cm, Wysokość 105 cm
- absyda o głębokości 60 cm
- 2 kieszenie w sypialni,
- 1 haczyk u góry do zawieszenia lampy oraz pętle do zawieszenia linki na bieliznę
- wodoodporność 200 l/m²/godz (4 godziny, co odpowiada deszczowi tropikalnemu)
- wiatroodporność 60 km/h,
- otwór wentylacyjny z tyłu namiotu.
Natomiast moje wrażenia po tygodniu użytkowania były następujące:
Kompaktowy towarzysz podróży
Namiot jest niezwykle kompaktowym egzemplarzem, o czym świadczy fakt, że zmieścił się w niewielkiej sakwie podsiodłowej (15 l) wraz ze śpiworem oraz ubraniami spakowanymi na tygodniowy wyjazd. On sam zajmuje 10 l, a lekki pokrowiec kompresyjny zapewnia niezmienną objętość i łatwość pakowania do plecaka/sakwy.
Namiot waży 2,6 kg, a poszczególne części można śmiało podzielić na 2 osoby w trakcie górskiej wędrówki. Dokładna waga poszczególnych elementów podana jest na stronie internetowej producenta. Nie jest to może egzemplarz ultralekki, ale dzięki temu będąc w środku, mamy komfort wyprostowania się i swobodnego poruszania.
90 sekund rozkładania.
Tropik i sypialnia są wstępnie złączone. To sprawia, że namiot rozkłada się w naprawdę ekspresowym tempie - w czasie 90 sekund można to zrobić samemu. Dodatkowo, producent umieścił na końcach tuneli specjalne zakończenia, które trzymają pałąki z jednej strony, kiedy napinamy łuki w celu zamontowania stelaża. Na koniec wbijamy śledzie, otwieramy okienko wentylacyjne, i mamy gotowe mieszkanie.
Składanie namiotu również jest szybkie i sprawne. Wystarczy wyjąć pałąki, złożyć namiot na szerokość pokrowca (na trzy wzdłuż dłuższego boku, a następnie na trzy wzdłuż krótszego) i zwinąć. Następnie namiot ląduje w pokrowcu i w takiej formie bardzo łatwo spakować go do plecaka.
Rzut okiem na wejście
Rozpinanie suwaka wejścia/wyjścia bywa trochę problematyczne, gdyż ten lubi się lekko przyblokować. Natomiast kiedy pokonamy tą drobną niedogodność, znajdziemy się w dość komfortowej absydzie. Spokojnie zmieści się w niej ekwipunek oraz obuwie dwóch osób.
Kolejny zamek dzielący nas od sypialni działa już w 100% sprawnie, a drzwi posiadają moskitierę. Taki układ skutecznie umożliwia kontakt ze światem zewnętrznym, a przy okazji chroni nas przed wszelkiego rodzaju robactwem i komarami.
Co zmieści się w sypialni?
Podczas naszej wycieczki sypialnia zmieściła 2 niewysokie osoby (do 1,60) na karimatach/matach samopompujących, ekwipunek, oraz rzeczy podręczne, na które producent przewidział specjalne kieszenie nad głowami śpiących osób. Dodatkowo na przeznaczonym do zawieszenia lampy haczyku wygodnie suszyły się ręczniki.
W warunkach domowych sprawdziliśmy, jak w namiocie czuje się nieco wyższa osoba (ponad 1,80) i wrażenia były pozytywne.
I choć wiało…
Według informacji producenta, namiot testowany był w tunelu aerodynamicznym, gdzie wykazał odporność na wiatr wiejący z prędkością 60 km/h. Aż tak wysokiej wartości nie byliśmy w stanie sprawdzić, natomiast rozstawiony tuż przy plaży, narażony na mocny nadmorski wiatr, całkiem ładnie się spisał. W dodatku bez śledzi.
I choć lało…
W trakcie tygodniowego wyjazdu niejednokrotnie padał deszcz (raczej z gatunku krótkich, ale intensywnych), a czasem przyszło rozbijać namiot w wysokiej, mokrej trawie (rano była mokra jeszcze bardziej). Tropik i podłoga pokryte od wewnątrz poliuretanem, a od zewnątrz powłoką hydrofobową to w doskonałe rozwiązanie w takich sytuacjach. Wystarczyło strzepnąć nadmiar zalegającej wody, a namiot od razu robił się suchy i gotowy do zwijania.
Namiot testowany był podczas dość chłodnych, letnich dni, i po takim tygodniu bez wahania przyznaję, że TREK 100 FORCLAZ mój ulubiony namiot (i nie tylko mój, bo już znalazł chętnych do “pożyczenia na jakiś wyjazd”) :) Zdecydowanie polecam ten model wszystkim, którzy cenią sobie kompaktowość sprzętu i wygodę użytkowania.
Komentarze