Islandia jest zdecydowanie jednym z tych miejsc na ziemi, które trzeba odwiedzić chociaż raz w życiu. My spędziliśmy na tej magicznej, zimnej wyspie na morzu ognia tydzień. Zmieniający się co krok krajobraz, dzikie pustkowia, kaniony, lodowe góry, jesienne trawy, mgły i zimowe ostre powietrze sprawiły, że wydawało nam się, że ta przygoda trwała milion razy dłużej.
Udało nam się zwiedzić południową część wyspy, która w listopadowej porze nie jest aż tak oblegana przez turystów. Mieliśmy szczęście zobaczyć zorzę polarną mocząc cztery litery w gorących źródłach, poczuć arktyczny wiatr oraz zobaczyć rdzenne islandzkie konie i renifery.
Zapraszamy na naszą stronę: Kozice Piwniczańskie oraz Facebook'a
Komentarze