Niedzielne popołudnie, 21 stycznia 2018 roku. Otwarcie sezonu turystycznego w rodzinie planowaliśmy w okresie kwietnia-maja. Ze względu na słabe opady śniegu w naszym regionie i to, że Pani Zima w tym roku nie daje o sobie zbyt mocno mroźnie znać, podjęliśmy decyzję podjechać w okolice Prudnika w województwie opolskim. Obraliśmy niski szczyt, a podyktowane było to dążeniem systematycznością do uzyskania srebrnej odznaki w Klubie Zdobywców Koron Górskich Rzeczypospolitej Polskiej (KZKG RP).
Po uzyskaniu i pozytywnej weryfikacji odznaki popularnej w paśmie Gór Opawskich, gdzie należało zdobyć jeden z dziesięciu wymienionych szczytów na liście klubu, na srebro należy zdobyć szczytów w liczbie pięciu. Pierwszym zdobytym szczytem była w tamtym roku Biskupia Kopa, gdzie był to nasz pierwszy rodzinny sukces. Na szczyt postanowiliśmy pójść niebieskim szlakiem z miasta Prudnik. Wzniesienie w Lesie Prudnickim o wysokości 388 m. n.p.m. nosi nazwę Okopowa. Jak wcześniej wspominano, to najniższy szczyt spośród dziesięciu na liście KZKG RP w Górach Opawskich.
Śnieg na drodze polnej zaraz za Prudnikiem był mocno ubity, co sprawiało nieraz trudności podjeżdżającym autom, mieszając w miejscu kołami. Parę rodzin wybrało się na górkę z saniami ze swymi dziećmi zaraz pod pierwszym niewielkim podejściem w stronę szczytu na ów niebieskim szlaku. Pokonanie pierwszego niewielkiego wzniesienia zaprowadziło nas do lasu.
Następnie drogą polną między polami do kolejnego. Powalone ogromne drzewa w lesie prosto na szlaku prowadzącym na Okopową zmuszały nas do okrążania drogi i przeszkód. Czyżby zniszczenia dokonane podczas ostatniej wichury Fryderyki w okolicy Prudnika? Czy też poprzedniej jakiejś wichury? Szlak niebieski jest bardzo dobrze oznaczony, więc nie sposób było się zgubić podczas zakrętów. Po drodze minęliśmy starszą parę schodzącą z Okopowej, która według zauważalnych przez nas świeżych śladów na śniegu, mogli iść z samej Kobylicy. To kolejne wzniesienie w lesie.
Wybór zdobycia szczytu Okopowa kierowany był głównie nie tylko ze względu na porę roku, ale także na wzgląd powiększenia zdobyczy na kolejny poziom odznaki pasma Gór Opawskich Klubu Zdobywców Koron Górskich Rzeczypospolitej Polskiej (KZKG RP).
Na samym szczycie znajdują się pozostałości grodziska zwanego “Szwedzkim Szańcem”. W czasach średniowiecznych stał tam rycerski gródek. Lecz nie tylko pozostałości po grodzisku oddają wyjątkowość tego miejsca położonego 388 m. n.p.m. Tenże szczyt stoi na pierwszym miejscu na liście zbudowanych wież widokowych w całych Sudetach za czasów dużej organizacji.
Morawsko-Śląskie Sudeckie Towarzystwo Górskie, działające w latach 1881-1945. Swoją działalność obejmowała tereny Wysokiego i Niskiego Jesionika, czeskiej części Gór Złotych, Opawskich i Masywu Śnieżnika. Obecnie ów organizacja działa w zachodnich Niemczech. I w roku 1883 zbudowali drewnianą wieżę widokową. Również dzięki temu towarzystwu na szczycie Biskupiej Kopy stoi wieża. Na innych szczytach, jak chociażby na Okopowej, wież już nie mamy, nie istnieją.
Po zejściu z Okopowej udaliśmy się na Kozią Górę, również okolica Prudnika. Na 317 m. n.p.m., na byłym poligonie wojskowym, stoi drewniana wieżyczka widokowa. Licząca 15 metrów wysokości, powstała w 2009 roku dzięki funduszom gminy Prudnik i dotacjom unijnym.
Szczyt Okopowa [388 m. n.p.m.] to nasza ósma z kolei zdobycz, w składzie Przemka, Justyny i Żanety. A pierwsza w 2018 roku. Choć planowaliśmy rozpocząć swój sezon rodzinny na przełomie kwietnia/maja, to jednak bardziej uznaliśmy to jako za spacer. Pogoda dopisała.
Nic dziwnego, że człowiek ma obecnie pewien bodziec do spełniania swych zainteresowań, pasji, skoro KZKG RP daje możliwości i wytycza nowe cele. Zdobywanie kolejnych odznak poszczególnych pasm górskich.
Krótki filmik ze szczytu Okopowa:
Krótki filmik z wieży widokowej na Koziej Górze w Prudniku:
Pozdrawiamy!
Komentarze