Dlaczego góry?
Co sprawiło, że od kilku lat każdy urlop spędzam w górach?
Dziś nie potrafię dać pełnej odpowiedzi na te pytania.
Po raz pierwszy w góry pojechałem z rodzicami. To były wczasy w Karpaczu. Jednak wtedy góry mnie nie urzekły. Wręcz przeciwnie uważałem wówczas, że w górach jest nudno; ciągle tyko trzeba chodzić w górę i w dół. Po kilku latach pojechałem ponownie na wczasy do Świeradowa Zdroju z dziewczyną (obecnie żoną). Tym razem miałem więcej przyjemnych i ciekawych wspomnień. Zjazdy na sankach i wycieczki po ośnieżonych szczytach gór pozostawiły niezatarte wspomnienia. Tym niemniej znów na parę lat góry pozostały dla mnie mało ciekawym regionem.
W zasadzie odkryłem je ponownie dopiero podczas wczasów z córką, w Krynicy. Cały wyjazd został zresztą zaaranżowany przez moją żonę. Gdyby nie Ona sam nie wpadłbym na ten pomysł. I to był właśnie przełom. Całodzienne wyprawy w zimowej scenerii, początkowo jeszcze bez odpowiedniego wyposażenia i porządnej mapy.
Dziś wiem, że to było bardzo lekkomyślne. Kilkuletnia córka i tata "traper" od siedmiu boleści. To kuszenie losu, bo tak naprawdę to o górach jeszcze prawie nic nie wiedziałem. Miałem jednak tyle szczęścia, że pomimo różnych przygód udało nam się uniknąć przykrych konsekwencji braku doświadczenia i nonszalancji.
Od tamtej pory zgromadziłem odpowiedni sprzęt turystyczny. Zdarłem niejedną parę butów. Poznałem góry zimą, latem i jesienią. Podczas upału, ulewy, mgły i zawiej śnieżnej. Chodziłem po szlakach za dnia i w nocy, samotnie i w towarzystwie. Byłem prawie we wszystkich pasmach górskich w Polsce, ale w miesiąc, najdalej dwa po powrocie już zaczynam przygotowywać się na kolejną trasę.
Wciąż jednak zastanawiam się co mnie tam ciągnie? Może to uczucie niczym nieskrępowanej swobody i świadomość że tam mogę liczyć przede wszystkim na siebie, a jedyne zmartwienie jakie mam to dotrzeć do celu w określonym czasie.
To pierwszy "poważny" mój dziennik. Do tej pory spisywałem tylko kilka myśli, obserwacji z wypraw.
W tym opisuję swoją wędrówkę przez góry Izerskie, Karkonosze, Lasocki Grzbiet, Bramę Lubawską, Góry Krucze, Wzgórza Krzeszowskie, Pasmo Lesistej, Góry Suche, Góry Złote, Góry Bialskie, Masyw Śnieżnika, Rudawy Janowickie.
Zapraszam do swojego świata...
Piotr Cynzer
Komentarze