Pytanie o to czy warto jechać w Bieszczady zimą pojawia się co roku już późną jesienią gdy w górach po raz pierwszy spada śnieg. To właśnie wtedy wiele osób przestraszonych nagłą zmianą warunków pogodowych odwołuje swoje rezerwacje i postanawia zostać w domu. Czy jednak słusznie? Czy nie warto zmienić odrobinę swoje plany, przepakować plecak i przygotować się na zimową wyprawę w Bieszczady? Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w niniejszym wpisie.

Bieszczady kojarzą się nam głównie z latem, ich ogromną ilością atrakcji w sezonie letnim, zielonymi połoninami znanymi z niezliczonych widokówek czy niezwykle popularnym Jeziorem Solińskim. Co roku jednak coraz większą popularnością cieszą się wyjazdy w te strony po sezonie, szczególnie jesienią kiedy to możemy obserwować tu niezwykły spektakl kolorów. Z roku na rok coraz więcej turystów decyduje się na wypad w Bieszczady także zimą. Czy warto zadać sobie trud dotarcia w ten niezwykle odległy zakątek kraju o tej porze roku? O tym wszystkim poniżej!

#1 Górskie wycieczki

Górskie wycieczki pięknymi bieszczadzkimi szlakami są chyba tym co najbardziej kojarzy nam się z okresem letnim. Wędrówki o tej porze roku są najłatwiejsze do zorganizowania. Pogoda jest wówczas doskonała, jedyne przeciwności, które możemy spotkać na szlaku to z reguły deszcz. Po drodze spotkamy mnóstwo innych turystów, a zatem możemy się wtedy czuć w górach bezpiecznie.

Zastanawiając się czy warto jechać w Bieszczady zimą należy pamiętać, że z roku na rok lawinowo wzrasta jednak zainteresowanie także zimowymi wyprawami w góry. Jednocześnie pojawiają się obawy o ich bezpieczeństwo. Rzeczywiście oczywistym jest, że każde wyjście w góry zimą musi być bardzo dokładnie zaplanowane ale przy odrobinie przygotowań będzie bezpieczne i zakończone uśmiechem od ucha do ucha.

Również Bieszczady sprzyjają takim właśnie zimowym wycieczkom w góry. Szlaki są tu dobrze poprowadzone i oznaczone. Zimą oczywiście po drodze spotkamy zdecydowanie mniej turystów stąd koniecznie musimy zapewnić sobie samym odpowiednie środki bezpieczeństwa. W naszym plecaku nie może zabraknąć sprawnego telefonu z zapisanym numerem do GOPR, dokładną mapą czy odbiornikiem GPS. Dobrze jest też zaopatrzyć się w raki lub rakiety śniegowe w zależności od aktualnie panujących warunków. Te podstawowe środki sprawią, że wędrowanie bieszczadzkimi szlakami zimą będzie niezwykłym przeżyciem oraz będzie bezpieczne.

#2 Dawne wsie

Czy to oznacza, że ktoś kto z jakichś przyczyn nie chce wyruszać w ośnieżone góry nie powinien przyjeżdżać w Bieszczady zimą? Nic bardziej mylnego! Góry te oferują tak wiele atrakcji i możliwości, również w środku zimy, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Kolejną, po górskich szlakach, możliwością spędzania tutaj czasu gdy pada śnieg są wędrówki bieszczadzkimi dolinami. To właśnie w nich przed dekadami umiejscowione były niezliczone wsie zamieszkiwane przez bieszczadzkich rdzennych górali, Bojków. Zdecydowana większość z tych nieraz zagubionych zdawało by się na krańcu świata górskich osad zniknęła na zawsze na fali powojennych wysiedleń. Po dziś dzień po żyjących tu niegdyś tysiącach ludzi zostały jedynie niknące ślady. Ich odszukiwanie jest niezwykłą atrakcją.

Również zima jest doskonałą do tego okazją. Nawet w złą pogodę, przy mgle czy w trakcie mocnych opadów śniegu możemy z powodzeniem wybrać się na tereny jednej z dawno nieistniejących wsi. Naszymi osobistymi ulubionymi miejscami tego typu są Krywe, Tworylne czy Łopienka. Dotarcie do tych miejsc jest naprawdę stosunkowo łatwe, większą część drogi pokonujemy "po płaskim" bez ekspozycji na niebezpieczeństwa typowe dla górskich szlaków. Widok dolin kompletnie zasypanych przez śnieg, drzemiących pod grubymi pokrywami białego puchu i próba wyobrażenia sobie, że oto na tym odludziu niegdyś tętniło życie pozostawiają niesamowite wrażenie.

#3 Cerkwie

Kolejnym śladem po Bojkach, który przetrwał do naszych czasów, a jednocześnie jest odpowiedzią na pytanie czy warto jechać w Bieszczady zimą są cerkwie. Te liczne niegdyś świątynie, w których modliła się rdzenne ludność Bieszczadów zostały w znacznej większości unicestwione na fali wspomnianych już wysiedleń. Na całe szczęście kilku z nim udało się dotrwać do naszych czasów. Myślimy tu przede wszystkim o takich perełkach jak cerkiew w Smolniku nad Sanem, w Łopience, czy w Bystrem. Te, i inne, zachowane cerkwie robią niezwykłe wrażenie zimą, kiedy to drzemią majestatycznie pod zwałami ciężkiego śniegu. To właśnie w takich miejscach łapiemy się na zapadnięciu w chwilę zadumy nad historią i losami człowieka...

#4 Narty, skutery, quady

Bieszczady od dłuższego czasu usiłują nadgonić swoje zaległości w stosunku do innych polskich zimowych kurortów. Oczywiście daleko im jeszcze do miejsc takich jak Zakopane ale powoli także i tutaj rozwija się infrastruktura i zaplecze przeznaczone dla narciarzy. Powoduje to, że co roku w te strony przyjeżdża coraz więcej miłośników białego szaleństwa. Ciekawą jego odmianą są także trasy dla narciarzy biegowych. Ich rosnąca ilość oraz popularność sprawiają, że Bieszczady zimą stają się powoli jednym z preferowanych miejsc wypadowych narciarzy.

Do innych atrakcji oferowanych przez Bieszczady zimą należą przejażdżki skuterami śnieżnymi oraz quadami. Coraz więcej bieszczadzkich ośrodków wypoczynkowych czy miejsc noclegowych włącza je do swojej oferty. Istnieje także możliwość wypożyczenia ich na miejscu. Białe szaleństwo wydaje się, że nie zna granic!

#5 Odpoczynek przy kominku

Opisując do oferują Bieszczady zimą nie wolno nam zapomnieć o jeszcze jednej możliwości. Co jeśli nie jesteśmy zwolennikami górskich wycieczek, badania śladów historii, ani nie chcemy marznąć na stoku? Czy warto w takim razie w ogóle wybierać się w te dalekie strony? Naszym osobistym zdaniem jak najbardziej tak!

Możemy przecież zarezerwować sobie kilka czy kilkanaście nocy w jednej z tutejszych agroturystyk czy całorocznych domków. Dla kochających ciszę i spokój oraz błogie lenistwo będzie to jeden z lepszych sposobów na odpoczynek. Nie ma przecież nic lepszego niż długi wieczór z książka przy trzaskającym kominku. Zima de facto jest najlepszym momentem w ciągu całego roku na takie wypady z racji tego, że nieraz nie spotkamy tu o tej porze dosłownie nikogo innego oprócz nas. To właśnie wtedy znikamy tu i ukrywamy się na parę dni przed dosłownie całym światem.

Czy warto jechać w Bieszczady zimą?

Po tym co napisaliśmy powyżej odpowiedź na tytułowe pytani jest chyba jasna. Powiedzmy to jednak oficjalnie - tak, według nas wyjazd w Bieszczady zimą jest jednym z ciekawszych z całego roku. To właśnie wtedy bowiem możemy się rozkoszować tym, co jest już nieco trudniej uchwytne tutaj latem - ciszą, spokojem, brakiem innych ludzi i poczuciem zaginięcia na krańcu świata... To wszystko sprawia, że już nie możemy się doczekać kolejnego zimowego wyjazdu w Nasze Bieszczady...

Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...