Wielu z nas dałoby się pokroić za ciekawe, górskie gadżety ułatwiające życie na szlaku :-). Oferta polskich sklepów outdoorowych jest od lat bardzo monotonna, postanowiliśmy więc wziąć sprawy w swoje ręce. Zanurkowaliśmy w ogromnym, chińskim sklepie AliExpress. Spośród milionów produktów odsialiśmy 25 najciekawszych, w śmiesznie niskiej cenie, z wysoką oceną i z darmową lub bardzo tanią wysyłką do Polski.
Brzmi nieźle? No to zaczynamy! Podane ceny dezaktualizują się z godziny na godzinę więc bądź dla nas wyrozumiały(a). Przed złożeniem zamówienia sprawdź koniecznie zasady dotyczące cła i podatku VAT - znajdziesz je chociażby na tej stronie.
Aktualizacja: Listopad 2019
Żeby było widać
Nie ostrzegliśmy jeszcze, że podzieliliśmy produkty na kilka kategorii. Tutaj prezentujemy wszystko, co rozszerzy Twoją wizję.
1) Lornetka z kamerą
Jednym z trekkingowych hitów rodem z Chin jest lornetka ze zintegrowaną kamerą. Znajdziesz ją w wielu wersjach różniących się zastosowaną matrycą i stopniem powiększenia. Zapytasz pewnie czym to się różni od aparatu fotograficznego z dużym zoomem. Po pierwsze – patrząc w lornetkę łatwiej odnaleźć i śledzić cel. Po drugie – aparatem nie zabłyśniesz na szlaku ;-).
2) Okulary z lornetką
Kolejna dziwaczna lornetka, tym razem bez kamery, ale ze zintegrowanymi okularami. Co prawda chodzenie z nią po szlaku zaowocuje szybką "glebą", ale siedzenie i obserwowanie przyrody może być całkiem przyjemne. Za tę cenę można ją sprawdzić.
3) Przypinany mikroskop
Widziałeś kiedyś w powiększeniu muchę? Albo maleńki mech? Góry to nie tylko ogromne przestrzenie, to także mikrokosmos kryjący się pod naszymi stopami. Jeśli zawsze chciałeś zostać mikrokosmonautą – przyczep sobie do smartfona mikroskop. Będziesz zachwycony tym, w co zamieni się zwykły aparat.
Żeby było słychać
4) Czapka Bluetooth
Jeśli noszenie na raz czapki i słuchawek do telefonu jest dla Ciebie niewygodne – istnieje pewien złoty środek. Na AliExpress znajdziesz czapkę z wbudowanymi słuchawkami Bluetooth. Bateria pozwala na kilka godzin rozmowy lub słuchania muzyki. Czapkę można uprać bez obaw o elektronikę.
5) Rękawiczki Bluetooth
Czapka Bluetooth jest dla Ciebie zbyt mało odjazdowa? Wypróbuj... rękawiczki. Dzięki nim porozmawiasz z przyjaciółmi niczym Inspektor Gadżet. W kciuku znajdziesz głośnik, w małym palcu - mikrofon. Na nadgarstku za pomocą kilku przycisków odbierzesz połączenie lub zmienisz utwór na odtwarzaczu. Dodatkowo końcówki palców zadziałają na ekranie Twojego smartfona, dzięki czemu nie zmarzną Ci ręce.
6) Przenośny gramofon
Z tym sprzętem z pewnością wygrasz konkurs na najbardziej niepotrzebną rzecz zabraną do plecaka. Oto przenośny... gramofon pod USB. Waży pół kilograma, mierzy 20x10x6cm i można go zasilić z powerbanka. Koszt? Poniżej 150 zł.
Żeby był prąd
7) Ładowarka USB na korbkę
Ciekawa alternatywa dla ciężkich powerbanków - ważąca 70g miniładowarka na korbkę. Minuta kręcenia "kupuje" nam dodatkowe 3-5 minut rozmów telefonicznych - co może być bardzo istotne w awaryjnej sytuacji. Oczywiście pełne naładowanie baterii wymagałoby tu anielskiej cierpliwości...
8) Powerbank na światło
Powerbanki mają jedną podstawową wadę: koniec końców kiedyś się rozładowują. Dlatego na dłuższe wyprawy warto zaopatrzyć się w coś sprytniejszego - jak na przykład baterię słoneczną. Niestety nie mamy doświadczenia z tego typu wynalazkami, możemy jedynie potwierdzić, że opinie kupujących są bardzo pozytywne. Najwyraźniej to działa!
9) Ładowarka USB na paluszki
Ładowarki wykorzystujące baterie AA i AAA już dawno zagościły na naszym rynku. Jako urządzenia outdoorowe bywają jednak zbyt duże i nieporęczne. Chińczycy doskonale uporali się z tym problemem. Prosta, magnetyczna ładowarka zmieści się nawet w najmniejszym zakątku plecaka i pomoże w awaryjnych sytuacjach, o ile mamy przy sobie "paluszki".
Żeby było ciepło
10) Ogrzewane skarpety
Oto prawdziwy przebój dla zmarzluchów. Czasami nawet najlepsza skarpeta nie jest w stanie dostatecznie ogrzać stopy. Długi postój na mrozie może skutecznie pozbawić nas komfortu i doprowadzić do nieprzyjemnego odrętwienia. Z pomocą przychodzą... skarpety USB. Pobierają one prąd z PowerBanku i rozprowadzają ciepło za pomocą specjalnych grzałek. O kwestii prania producent nie wspomina :-).
11) Ogrzewane wkładki do butów
Alternatywą do podgrzewanych skarpet mogą być podgrzewane wkładki, również wykorzystujące energię ze złącza USB. Mamy wątpliwości, czy kabel da się wygodnie wyprowadzić z buta. I czy wkładki nadają się do obuwia trekkingowego. Ale musisz przyznać, że pomysł jest niebanalny.
12) Piecyk campingowy
A teraz pokażemy Ci kuchenkę turystyczną. Nie, nie taką na gaz. Ani na alkohol. AliExpress ma dla prawdziwych outdoorowców piecyk zasilany byle czym. Dosłownie, możesz włożyć do niego drewno, szyszki lub jakąkolwiek materię organiczną. Urządzenie korzysta z zewnętrznego źródła zasilania, aby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza. I sądząc po komentarzach - radzi sobie doskonale.
Żeby było wygodnie
13) Hamak turystyczny
Hamak to wspomnienie dzieciństwa wielu z nas. Chińscy producenci wyszli naprzeciw sentymentom i skonstruowali hamak turystyczny. Można go złożyć do niewielkiego pakunku, ważącego nieco ponad pół kilograma. Jest przeznaczony dla... dwóch osób, udźwignie nawet do czterech.
14) Hamak na nogi
Zauważyliśmy ostatnimi czasy, że modny na szlakach stał się odpoczynek na leżąco, z nogami uniesionymi w górę. Można tu zastosować małą optymalizację i zakupić hamak dla stóp :-). Jest to mały skrawek materiału rozpięty między dwiema drewnianymi listwami. Nada się zarówno pomiędzy drzewa, jak i do biura.
15) Peemate
To akurat gadżet wyłącznie dla kobiet. Tych, które zazdroszczą mężczyznom nieco łatwiejszego życia na szlaku. Dzięki peemate'owi mogą one odbyć górską "sikundę" na stojąco. Mamy wątpliwości co do wielorazowości takiego urządzenia, no ale podobno dostępne są też wersje papierowe :-).
16) Parasol na głowę
Parasol w górach może się przydać na dłuższe asfaltowe dojściówki, zwłaszcza w lato, gdy dodatkowa kurtka przeciwdeszczowa wylewa z nas siódme poty. Ale nie da się go używać razem z kijkami. Rozwiązaniem może być czapko-parasol montowany na głowie. Ciekawe, jak zachowuje się na większym wietrze ;-).
Żeby przeżyć
17) Tester jakości wody
Wypić, czy nie wypić? Pewnie często zadajesz sobie to pytanie przy strumyku w górach. Jeśli na pierwszy rzut oka nie widać w wodzie żadnych zanieczyszczeń, warto przebadać ją dodatkowo specjalnym testerem jakości. Reaguje on na związki organiczne, metale ciężkie i zasolenie.
18) Spinka do włosów z multitoolem
A teraz coś z kategorii kobieta-szpieg :-). Spinka do włosów z zestawem dodatkowych funkcjonalności. Posłuży jako mininóż, linijka, śrubokręt, piła, a nawet podstawka do zbudowania prowizorycznej świeczki.
19) Survival card
Karta przeżycia to wynalazek już mocno oklepany i przebrzmiały, ale warto wiedzieć, że na rynku wciąż pojawiają się coraz nowe projekty takich kieszonkowych multitoolów. Oto jeden z nich, zawierający kawałek linki do sytuacji awaryjnych oraz niezbędny zestaw otwieraczy, noży i śrubokrętów. Wszystko to w formacie mieszczącym się w przeciętnym portfelu.
20) Survival tool w kluczu
Opisaliśmy już multitoole w spince do włosów i karcie do portfela, pora więc na ciekawy breloczek do kluczy. Kosztem kieszeni grubszej o 0,8 mm otrzymasz całkiem pokaźny zestaw narzędzi - od pilnika do paznokci po przecinak do kabli i sznurków.
21) Pocket tool
Przysięgamy, to już ostatni multitool w naszym zestawieniu :-). Zaciekawił nas ze względu na swoją praktyczność i lekkość. Zawiera 20 funkcjonalności i wygląda całkiem bajerancko przy plecaku.
22) Bluetooth w służbie zapominalskich
Ostatni z gadżetów w tej kategorii to coś z zupełnie innej beczki. Również ułatwia przeżycie, ale... robi to pośrednio. Jest to mały breloczek, który łączy się z naszym telefonem poprzez Bluetooth i uruchamia alarm, gdy oddali się od tego telefonu o więcej, niż 25m. Jak podaje producent, jest to idealny sposób aby nie zgubić kluczy, portfela, psa lub... dziecka :-).
Żeby... szpanować!
Na deser pozostawiliśmy trzy "perełki" z kategorii ciekawostek.
23) Parasol samuraja
Idealny sposób, żeby mieć dużo miejsca wokół siebie na drodze do Morskiego Oka :-). Jest to parasol, który wygląda z daleka na samurajski miecz - zwłaszcza, gdy przewiesimy go przez plecy. W komplecie z szalonym wzrokiem skutecznie odstraszy ludzi wokół.
24) Brzuchata nerka
Chińska odpowiedź na naszą modę na saszetki i kołczany. Przyznajemy, że przesadnie obleśna, ale wprawni AliExpressowi poszukiwacze odnajdą też wersje bardziej przyzwoite i umięśnione.
25) Najmniejszy na świecie otwieracz do butelek
Przy okazji buszowania po multitoolach odnaleźliśmy na Ali rekordowo mały otwieracz do butelek. Jego wymiary to 27x10mm, waga zaś nie przekracza paru gram. Jest to świetny pomysł na unikatowy brelok do kluczy.
To już wszystko! Pamiętaj, że przedstawiliśmy tu zaledwie kroplę w morzu chińskiego outdooru, zachęcamy do własnych poszukiwań! Przed zakupem koniecznie zorientuj się w kwestiach podatkowych i celnych – przydatny może być ten artykuł w portalu bankier.pl.
Komentarze