Okładka

Dwanaście kadrów z naszego pierwszego sezonu na polskich szlakach.

Ciężko w to uwierzyć, ale poprzedni rok był dla nas pierwszym na górskich szlakach. Wszystko było dla nas nowe i wkrótce zostaliśmy kompletnie pochłonięci przez piękno naszych gór. Pierwszy wschód słońca, pierwszy zachód, pierwsza zimowa wędrówka i... można by tak wymieniać długo. Prawie nie mieliśmy doświadczenia, a góry znaliśmy zazwyczaj ze zdjęć i opowiadań, ale niepewność nowicjuszy szybko minęła. Wszystko to postanowiliśmy zmieniać małymi krokami, dzięki czemu mieliśmy okazję podziwiać prawdziwe cuda natury. Bieszczady, Beskidy, Pieniny czy wreszcie Tatry - ciekawość pchała nas w kolejne rejony, a my ciągle odczuwaliśmy "głód gór". I wiecie co? Nie wiem czy kiedykolwiek można się tym "nasycić". Zawsze zostają przecież nowe miejsca czy szlaki, a raz odwiedzona ścieżka wygląda kompletnie inaczej chociażby zimą. Był to dla nas przełomowy rok, bo wreszcie znaleźliśmy pasję, która napędza nas w wolnych chwilach. Trudno było wybrać 12 zdjęć, ale chcemy się z wami podzielić fotografiami z miejsc, które zrobiły na nas szczególne wrażenie.

Pozdrawiamy i życzymy samych udanych wędrówek. Kto wie, może ktoś z was siedzi jeszcze w wygodnym fotelu, a na koniec roku sam będzie mógł się pochwalić swoimi wędrówkami? Gorąco zachęcamy - warto :)

http://zieloniwpodrozy.pl/

Autor zdjęć w galerii: 
Mgliste Pieniny jesienią. Szlak na Trzy Korony był jednym z naszych ulubionych.
Wiosenne Bieszczady i oglądany wtedy wschód słońca. Widok ze szlaku na Rawki w stronę Tarnicy.
Poranki w górach mają swój niepowtarzalny klimat. Z Bieszczadami zdążyliśmy się w tym roku niemal zaprzyjaźnić ale sami przyznajcie, że warto tam wracać.
Na Połoninie Caryńskiej wstaje nowy dzień. Pierwszy prawdziwy górski świt.
Dolina Małej Łąki o poranku. W drodze na Czerwone Wierchy.
Wycieczka na Wysoką w Pieninach była ciekawa z kilku powodów. Południowe stoki były kompletnie pozbawione śniegu, ale te północne obfitowały jeszcze w biały puch.
Zielone Bieszczady. Połonina Caryńska w tle.
W drodze na Kościelec, mogłem nacieszyć oczy takimi widokami. Cel mojej wędrówki widać na zdjęciu przy lewej stronie kadru.
Pierwszy tatrzański bałwanek na zboczach Ornaku. Mimo listopada, mieliśmy piękną pogodę.
Tatry oglądane z Trzech Koron o poranku.
Pierwszy raz ponad chmurami. Wschód Słońca z wieży widokowej na Liwoczu.
W stronę zimowej Tarnicy.
Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem galerii, które zobaczą tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje fotografie. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własną galerię

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne galerie dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...