Okładka

Zwyczajowo jesteśmy istotami górskimi, ale biwakowanie od zawsze chcieliśmy realizować z dzieciakami. Przy okazji długiego weekendu wybraliśmy się więc na nasz pierwszy kemping. Chcieliśmy się do tego dobrze przygotować, więc sporo czasu spędziliśmy na czytaniu i wyszukiwaniu artykułów i wpisów o tym, co będzie nam potrzebne.

Wg mnie powstała całkiem niezła kompilacja, która po zweryfikowaniu w praktyce, może być przydatna nie tylko przy planowaniu biwaku. A zatem będzie o wszystkim czego... nie potrzebujesz, chyba że twoje potrzeby będą zbieżne z naszymi lub po prostu uznasz, że na liście znajduje się coś, co w twoim przypadku może się sprawdzić.

A po za tym, spędziliśmy bajeczne 3 dni w miejscu, o którym nawet nie marzyliśmy planując biwak. Kemping na wyspie, na którą trzeba przeprawić się promem... Słoneczna pogoda w czerwcowy długi weekend... Restauracja z CK kuchnią... Ale o tym później :)

Autor: 
Czekając na prom na wyspę Sołtysią
Czekając na prom na wyspę Sołtysią

Co zatem uznaliśmy, że będzie przydatne i zabraliśmy ze sobą, będąc czterosobową rodziną 2+2 (4 i 7 lat)? Oto lista podzielona na kategorie tematyczne.

  • Akcesoria: przedłużacz ogrodowy + listwa ogrodowa, czołówka, latarka, nóż x2, nożyczki, zapalniczka, krzesiwko z otwieraczem do butelek (w końcu kiedyś trzeba nauczyć się rozpalać ognisko bez zapałek czy zapalniczki), linka na pranie, klamerki, taśma izolacyjna
  • Higiena i utrzymanie czystości: papier toaletowy, chusteczki higieniczne wyciągane, chusteczki nawilżane, mydło w kostce, żel do rąk typu carex, szampon, żel pod prysznic, ręczniki, ściereczki jednorazowe, płyn do naczyń, zmywak, worki na śmieci (wszystko oczywiście w małych ilościach), ręczniki
  • Garderoba / Ubrania: klapki, polary, bluzy, krótkie spodnie, długie spodnie, dresy, koc
  • Kosmetyki: o tym nie trzeba się rozpisywać, każdy bierze co tam mu się podoba (ps. dla nas 80% tego co zabraliśmy nie było przydatne :), lepiej więc minimalizować listę
  • Pupil: miska na jedzenie, miska na wodę, karma, nagrody, zabawki
  • Kuchenne: kilka woreczków Ikea, folia aluminiowa, folia spożywcza, kuchenka gazowa, kartusze, zestaw do gotowania z Decathlon (garnek, patelnia, cedzak, plastikowe talerzyki, kubki i sztućce), deska do krojenia, drewniana łyżka do potraw, drugi nóż z korkociągiem
  • Jedzenie: owoce, herbata, kawa rozpuszczalna, olej kokosowy, masło w kostce, sól i pieprz, musztarda, ketchup, woda 5l, woda 1,5lx6, woda 0,75lx6, jajka, konserwy, zupy gotowe, flaki, zupki chińskie, kaszka ryżowa, pasztet, czosnek, bazylia, kisiel, owsianka, kasza jaglana, ryż, płatki do mleka, makarony łącznie ze trzy torby wszelkiej maści wiktuałów :) - no co? To był nasz pierwszy biwak!

    Jedzenie to szeroka kategoria, ale warto wspomnieć pozycjach idealnych na biwak tj. pierożki tortelloni np. z Biedronki (wystarczy 1-2 min. gotowania) czy kiełki na patelnię. Jeśli mamy ze sobą lodówkę turystyczną można rozważyć paczkowane próżniowo wędliny np. boczek parzony, kabanosy. Do makaronów przyda się cukinia czy pieczarki (makaron z warzywami), pomidory w puszce czy chorizo (chorizo z patelni z pomidorami i jajkiem sadzonym to obłędna sprawa nie tylko na kempingu).

    Poza tym: pieczywo Wasa, tuńczyk w puszce, szynki w puszce, konserwy turystyczne, ryby w puszce czy muesli - jak kto woli. 
    Autor: 
    Zgodnie z zamówieniem, na śniadanie owsianka z bananami!
    Zgodnie z zamówieniem, na śniadanie owsianka z bananami!
  • Słodycze i przekąski: suszona żurawina, batony proteinowe, czipsy
  • Namiotowe: namiot, materace, prześcieradło z gumką, gumowy młotek, dodatkowe śledzie, pompka do materaca, śpiwory, poduszki, lampki led (te z Decathlonu świetnie się sprawdziły), krzesła kempingowe, stolik kempingowy z taboretami, szafka kempingowa na żywność, koc, folia malarska (do zabezpieczenia w trakcie dużych ulew), hamak
  • Ochrona: krem przeciwsłoneczny, panthenol, Allertec, Altacet, spraye przeciw komarom i kleszczom, spirale przeciw komarom, plastry, kompresy, plaster w rolce, woda utleniona, tabsy przeciwbólowe, okulary przeciwsłoneczne, chusty i czapki na głowę, przeciw-deszczówki, poza tym to co mieliśmy w apteczce samochodowej: koc ratunkowy, bandaż
  • Sport: piłka nożna, stroje do piłki, bramka do piłki nożnej (pozycje obowiązkowe naszych dzieci), stroje do kąpieli, buty gumowe do wody (w takich w których chodzi się, gdy dno jest nieprzyjazne), okulary do pływania, frisbee
  • Rozrywka: książki, UNO

I najważniejsze:

  • Hobby: aparaty fotograficzne i statyw (lub kto co lubi)
Autor: 
Widok na Jezioro Lubie
Widok na Jezioro Lubie

Czego nie zabraliśmy, ale chcieliśmy:

  • Sport: badmington (okazało się, że jednak wiatru nie było), szelki od hamaka (o zgrozo! zostały na balkonie)
  • Higiena i utrzymanie czystości: zmiotka i szufelka, ajax
  • Kuchenne: termos, obieraczka do owoców i warzyw, otwieracz do puszek
  • Ochrona: kalosze, kłódki do zamykania namiotu
Autor: 
Namiotujemy
Namiotujemy


A tego nam zabrakło, bo nie przewidzieliśmy lub zapomnieliśmy:

  • Akcesoria: zapalarka (w odróżnieniu od klasycznej zapalniczki ma wydłużone ramię, które sprawdza się przy rozpalaniu ogniska, gdy krzesiwko nie daje rady :))
  • Higiena i utrzymanie czystości: ręczniki papierowe (zapomnieliśmy), zwilżany papier toaletowy (na naszym kempingu był zakaz wrzucania chusteczek nawilżanych do sedesu)
  • Kuchenne: noże plastikowe, tacki papierowe, grill
  • Ochrona: świeczki na komary
  • Ubrania: krótkie spodnie dresowe, dodatkowe bluzy z kapturem
  • Rozrywka: planszówki np. Pędzące Żółwie
Autor: 
Przeprawiamy się!
Przeprawiamy się!

A co się nie sprawdziło?

  • Ochrona: dysk lawendowy na mole z przeznaczeniem na komary (chcieliśmy zabezpieczyć się przed tymi bestiami wszystkimi możliwymi sposobami, jednak i tak go nie użyliśmy), olejek z trawy cytrynowej (użyliśmy, ale i tak gryzą), folia malarska (nie użyliśmy, bo nie było okazji, ale przy dużych ulewach może się przydać)
  • Higiena i utrzymanie czystości: rękawice lateksowe (nie było okazji) 
  • Kuchenne: folia do żywności i aluminiowa (małe porcje i tak się zjada w całości, resztę można włożyć w woreczki Ikea)
  • Jedzenie: duże konserwy (zdecydowanie lepsze są mniejsze - wręcz wyłącznie takie)
Autor: 
Wieczornyklimat
Wieczorny klimat

Tego z kolei nie może zabraknąć lub inaczej - absolutne must-have.

  • Nożyczki (przydały się wiele razy!)
  • Deska do krojenia
  • Kuchenka turystyczna + menażka (rewelacyjny zestaw z Decathlonu z nieprzywierającą powłoką)
  • Świeczki/spirale na komary, spraye przeciw komarom (bez tego ani rusz)
  • Płatki śniadaniowe + mleko ryżowe (nie psuje się tak szybko), parówki i płatki owsiane błyskawiczne (obowiązkowy zestaw śniadaniowy)
  • Batony proteinowe (popołudniem, gdy morzył nas sen, okazały się idealny zastrzykiem energii, a dzięki temu, że nie były czekoladowe, nie "wylały się" po otworzeniu)
  • Zapalarka (rozpalanie ogniska)
  • Kalosze (poranna rosa skutecznie powoduje przemakanie butów, skarpet, klapki też średnio się sprawdzają)
  • Szafka turystyczna kuchenna (idealnie sprawdziła się do przechowywania prowiantu ze względu na trzy cechy: usztywniane półki, szczelną, solidną siateczkę przez którą żadne owady się nie przedostały oraz zamek błyskawiczny)
  • Lampki led (są lepsze niż latarka, a dzięki temu, że można je zawiesić i posiadały tryb świecenia na czerwono, wieczorem były niezastąpione)
  • Stolik i taborety turystyczne (świetna sprawa, ale to taki must-have dla chętnych)
Autor: 
Piesi mogą dotrzeć na wyspę kładką
Piesi mogą dotrzeć na wyspę kładką

Jak było? Fantastycznie. Kemping na wyspie, wieczory przy ognisku, jezioro, kajaki, piękna wyspa, a nawet świeże pieczywo następnego dnia. Sprzęt sprawdził się, mimo deszczu (nad ranem), namiot dał radę, a komary jakoś nas oszczędzały (nie obyło się mimo wszystko bez ukąszeń). Kleszcze o dziwo, podobnie (poza 2 szt.). 

Autor: 
Spacerując po wyspie można stanąć twarzą w twarz z ważką
Spacerując po wyspie można stanąć twarzą w twarz z ważką

Poza tym na kempingu było naprawdę czysto, sporo toalet, mili właściciele, świetna restauracja i... plac zabaw :) To dzięki niemu dzieciaki na nudę nie narzekały. Trampolina nie znudziła im się nawet po 3 dniach. Za to hitem, okazało się wieczorne ognisko.

Autor: 
Nocny księżyc jak zachód słońca
Nocny księżyc jak zachód słońca

Aż trudno uwierzyć, że są takie miejsca wokół nas - wystarczy tylko chcieć je dojrzeć (od Szczecina to niecałe 100km).  

Autor: 
Jezioro Lubie
Jezioro Lubie

 

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...