Dwie trzecie powierzchni Tatr leży na terenie Słowacji. Dzięki temu na tłumy nie można narzekać, a widoki równie urzekające jak po polskiej stronie.
Słonecznie, bezwietrznie i magicznie - tak było w połowie lutego w Karkonoszach. Śnieżne stwory, inwersja i światło, w którym koło Śnieżnych Kotłów było jak na oceanie albo obcej planecie.