Rysy oczarowały mnie swoim pięknym położeniem i krajobrazami. Dodatkowo przepiękna pogoda pozwoliła się nacieszyć niezapomnianymi widokami, których nie doświadczyłem nigdzie indziej.
To, co ujrzałam było magiczne - tak dużo zieleni, w różnych odcieniach, biało-szare szczyty, na których widać pozostałości śniegu, błękit nieba, który gdzieniegdzie poprzecinany był puchem białych chmur, ścieżki utkane z kamieni, a panująca dookoła cisza i spokój napełniały radością, dodając jednocześnie energii.