Po wielu latach chodzenia po górach zimą, zimowiskach z młodzieżą harcerską i tarzaniu się w głębokim śniegu, zapragnęłam mieć wreszcie porządne buty, z których nie będę musiała w schronisku wylewać takiej ilości wody, która starczyłaby na umycie całej podłogi. Mieszkając w Alpach, tuż przy samym lodowcu, obserwowałam, w czym chodzą ludzie. Najczęściej były to buty Salomona, których wtedy jeszcze nie posiadałam. I to był mój błąd.

Po jednym z ostatnich pobytów w górach powiedziałam DOŚĆ. Stare buty poszły do szafy, a ja na tydzień do łóżka, bo przyjemności z basenu, jaki utworzył się w moich trekach w ciągu weekendu, nie odczuwałam w ogóle. W zamian za to pochorowałam się. I wtedy pojawiły się one - buty Salomon Toundra Pro CSWP. Moje pierwsze odczucie z nimi związane - radość.

Po włożeniu butów na stopy i przejściu w nich kilku kroków, wydają się one niemal bezszelestne. Ich podeszwa jest bardzo wygodna i miękka. W środku mamy ciepłe futerko, a sznurówki wiąże się bez problemu.

W Salomon Toundra Pro CSWP byłam jak na razie w Górach Stołowych, Górach Sowich, Karkonoszach oraz na Masywie Śnieżnika, gdzie dostały największy wycisk. Specjalnie chciałam je przetestować, by przekonać się, czy są takie dobre. I są.

Po pierwsze nie zmarzłam w nich ani trochę. W ciągu pięciu dni spędzonych właśnie na zimowisku ani razu nie pomyślałam o tym, że wypadałoby założyć grubsze skarpetki. Buty są tak ciepłe, że nie trzeba się martwić o to, że zmarzniemy. Zresztą w specyfikacji jest napisane, że buty zapewniają ciepło do -40 stopni. Wiadomo, że nasze zimy nie przyciągają ze sobą takich temperatur, natomiast nawet, gdy było ciepłej (5 stopni na plusie), stopa w nich zachowała normalną temperaturę i się nie pociła.

Po drugie po raz pierwszy nie musiałam używać impregnatu, czy stuptutów - tak się złożyło, że mieliśmy zamieć - wiało ponad 100 km/h - i trzeba było na następny dzień przecierać szlak. Śnieg po uda. Buty cały czas pozostały suche i ciepłe.

Kolejnym atutem Salomon Toundra Pro CSWP jest fakt, że są one bardzo, ale to bardzo wygodne. W środku jest miękkie futerko, które tylko dodawało mi komfortu, a buty dosłownie nigdzie mnie nie obtarły, mimo, iż są wysokie na 25 cm. Dodatkowo nic nie ciśnie - nie należę do osób, które mają smukłą stopę, dlatego też dość istotny jest dla mnie fakt, że buty po prostu są odrobinę szersze, dzięki czemu czułam się w nich komfortowo.

Super jest też to, że nie ślizgam się na górskich szlakach, tylko mogę śmiało stąpać po śniegu, nie bojąc się, że mój kolejny krok może być tym ostatnim - odpowiada za to system Winter Contagrip®

Reasumując, śmiało mogę te buty polecić każdemu, kto lubi chodzić po górach zimą. I szczerze, nie zamieniłabym ich na żadne inne.

Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...