Polacy od kilku pokoleń odnoszą liczne sukcesy w górach świata. Ich pierwsze osiągnięcia na pozaeuropejskich szlakach przypadają na lata 30 XX w. Nasi rodacy wspinali się wtedy w Andach (1933-34), Atlasie Wysokim (1934) oraz na Kaukazie (1935). Natomiast pierwszą polską wyprawę w Himalaje zorganizowano na krótko przed wybuchem II wojny światowej (zdobyto wtedy szczyt Nanda Devi East - 7434 m n.p.m.). Ze względu na zawiłą sytuację polityczną oraz brak środków finansowych, nasi rodacy nie mogli uczestniczyć w pionierskich wyprawach na ośmiotysięczniki, a ich kolejne wyjazdy w Himalaje i Karakorum nastąpiły dopiero w latach 70.
Miłośnikom gór nie trzeba przedstawiać takich nazwisk jak Kukuczka, Kurtyka, Rutkiewicz, Zawada, Czok, Wielicki, Bargiel, Bielecki, Hajzer, czy Mackiewicz. Ich dokonania w najwyższych górach świata zostały wielokrotnie opisane w literaturze, a o ich życiu powstawały teatralne spektakle i filmy.
Czy to jednak jedyne postaci, które zasługują na naszą pamięć i uwagę? 12 lipca 1929 w Warszawie urodził się Jan Długosz – polski taternik, alpinista, literat – jeden z najwybitniejszych polskich wspinaczy tamtych lat. Józef Nyka napisał "Długosz zrobił wyłom w kodeksie zasad wspinania, przełamał bariery strachów i niewiary w siebie, sięgnął wyżej i wyznaczył taternictwu wyższe cele. Nie zamknął w Tatrach epoki, lecz zapoczątkował nową. I to jest jego największą zasługą."
Lista wytyczonych przez Długosza nowych dróg i pierwszych przejść jest dość długa i imponująca. O dokonaniach Długosza możemy przeczytać w książce Komin Pokutników, która jest zbiorem wspinaczkowych wspomnień opisanych przez niego samego.
Trzeba przyznać, że poza talentem górskim, Długosz odznaczał się także lekkim piórem, romantyczną fantazją i nieco fatalistycznym poczuciem humoru. Liczne artykuły jego autorstwa publikowano zarówno w prasie popularnej jak i fachowej. Uznawany jest za pierwszego w Polsce alpinistę, który całkowicie utrzymywał się ze wspinaczki i jej popularyzacji. Za najwybitniejsze osiągnięcia alpinisty uważa się: pierwsze wejście lewą stroną północno-wschodniej ściany Kazalnicy Mięguszowieckiej, pierwsze wejście środkiem wschodniej ściany Mnicha, czy też pierwsze zimowe wejście północno-wschodnią ścianą Kazalnicy. Długosz wspinał się także w Alpach i Kaukazie. W świecie Jan zasłynął powtarzając zachodnią ścianę Petit Dru oraz biorąc udział w pierwszym przejściu środkowego filara Frêney w południowych urwiskach Mont Blanc. Zginął 2 lipca 1962 r. upadając z grani Zachodniego Kościelca. Pochowany został na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku.
Można uznać, że Długosz był nie tylko czołowym wspinaczem, ale też wiodącym literatem górskim tamtych lat. W swoich opowiadaniach w lekki sposób opisał nie tylko własne dokonania i trudy związane ze wspinaczką. Wspominał również swoich wybitnych towarzyszy wypraw i doskonale przekazał emocje towarzyszące momentom górskich sukcesów i tragedii. Dzięki temu, czytając o jego doświadczeniach możemy poczuć jakbyś razem z nim przeżywali przygody. Mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję nie tylko fanom wspinaczki ale także miłośnikom dobrej literatury i wartkiej akcji.
Komentarze