Na przełaj polskich Tatr Wysokich

Jeśli weźmiemy do ręki mapę topograficzną Tatr i dokładnie się jej przyjrzymy, zauważymy, że przypadająca Polsce część Tatr Wysokich składa się właściwie z otoczenia trzech dolin: Doliny Gąsienicowej, Doliny Pięciu Stawów Polskich, stanowiącej górne piętro Doliny Roztoki (przez co liczę je jako jeden organizm) i Doliny Rybiego Potoku. Istnieje wprawdzie jeszcze coś takiego jak Dolina Waksmundzka, ale stanowi ona prawdziwą abstrakcję dla przeciętnego turysty, gdyż jest całkowicie niedostępna, a o jej istnieniu, można przekonać się jedynie, będąc na Krzyżnem bądź na Gęsiej Szyi. Dlatego też skupię się na dolinach wymienionych na początku.

Dzięki niewielkiej powierzchni tych terenów, wynoszącej zaledwie 80 km kwadratowych, przy odpowiedniej konfiguracji naszej wycieczki, jesteśmy w stanie "przejść" przez polskie Tatry Wysokie w ciągu jednego dnia.

Z takim zamysłem, stawiłem się pewnego lipcowego poranka w Kuźnicach, skąd wyruszyłem zaplanowaną trasą. Prowadziła ona wpierw na Halę Gąsienicową, następnie do Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Zawrat, a stamtąd przez Szpiglasowy Wierch do Morskiego Oka. Finisz eskapady przypadał oczywiście w Palenicy Białczańskiej.

Proponowana trasa jest długa (mapy określają czas jej przejścia na ok. 11 godzin i długość na 26 kilometrów) oraz wymagająca kondycyjnie (suma podejść i zejść wynosi 2000 metrów) i aby ją przejść warto nastawić się na pewny, pogodny dzień.

Jednak niepodważalnym jej atutem, jest bliskość trzech schronisk, gdzie w razie pogorszenia pogody można się schronić bądź posilić, a także (a może nawet przede wszystkim :D) różnorodność krajobrazów i bogactwo widoków. Mamy tu wszystko czego w Tatrach dusza może zapragnąć: mnogość stawów, począwszy od tych największych i najpopularniejszych, po te nieco mniejsze i zupełnie malutkie, które mają w sobie mnóstwo uroku, a także liczne hale tatrzańskie, które o każdej porze roku, zachwycają nieprzerwanie swym pięknem i zapachem. Ponadto w pakiecie otrzymujemy również szczyptę adrenaliny, którą funduje wspinaczka na Zawrat i fenomenalna panorama ze Szpiglasowego Wierchu, osobiście uważana przeze mnie za top 3 polskich Tatr.

Zachęcam więc gorąco do przekonania się na własnej skórze o atrakcjach, które czekają na tej trasie :)

Pełną fotorelację z tej wędrówki znajdziecie pod linkiem - http://morgusiowe-wedrowki.blogspot.com/2016/09/na-przeaj-polskich-tatr-wysokich-czyli.html

A jeśli Wam się podobało i macie ochotę na więcej, zapraszam do śledzenia profilu na fb: https://www.facebook.com/morgusiowewedrowki/

Do zobaczenia na szlaku!

Morguś