Góry są naszą pasją. Gdy w naszej rodzinie pojawiła się Marta stanęliśmy przed decyzją czy z gór rezygnować, czy zdobywać je z dzieckiem. Spotykaliśmy się wielokrotnie z opinią, że zabieranie ze sobą dziecka w góry jest wyrazem egoizmu rodziców. Na pewno jest w tym jakaś racja. Nie chcemy rezygnować z ukochanych gór, więc chodzimy w nie w trójkę. Nie oznacza to przecież krzywdzenia dziecka. Pod warunkiem rozsądnego planowania trasy i zabezpieczenia potrzeb dziecka, wycieczka w góry może być radością dla całej rodziny. Jaka jest przewaga placu zabaw, czy bajek w TV nad całym dniem na powietrzu i poznawaniu przyrody?

Jak się przygotować do wycieczki w góry z dzieckiem?

Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiednie nosidełko. Dobre nosidełko musi mieć wygodne dla dziecka siedzisko, porządny system nośny z pasem biodrowym oraz pokrowiec przeciwdeszczowy. Warto wybrać opcję z zabezpieczeniem przed złożeniem nosidełka w przypadku upadku. Pamiętajmy, że w klasycznym nosidle plecakowym możemy nosić dziecko, które już siedzi. Na wędrówki wcześniejsze polecamy chustę.

Na całodzienną wycieczkę z dzieckiem w nosidle warto wyruszyć przynajmniej w dwie osoby dorosłe, do kieszeni nosidełka nie zmieścimy bowiem wszystkich potrzebnych rzeczy. Dobrze, gdy obok jest osoba, która niesie plecak z wyposażeniem, poda dziecku interesującą je rzecz czy odgoni natarczywego owada .
Wśród rzeczy, które pakujemy musi znaleźć się dodatkowy, pełen komplet ubrań dziecka na zmianę, kurtka, nakrycie głowy i zapasowe buty. Mała kałuża dla dziecka jest jeziorem i bardzo łatwo o zmoczenie bucików. Na wiosenne i jesienne wycieczki zabieramy również rękawiczki, dziecko siedząc w nosidełku nie męczy się i marznie szybciej niż my.
Niezbędny jest też krem ochronny z filtrem UV i środek zabezpieczający przed owadami. Zawsze zabieramy ze sobą apteczkę.
Początkowo oczywiście musimy też mieć ze sobą kilka pampersów, wilgotne chusteczki oraz coś, na czym można dziecko wygodnie przewinąć lub położyć gdy zaśnie (my nosiliśmy ze sobą połówkę karimaty lub koc z izolacją). Gdy dziecko zasypia w nosidełku turystycznym warto zastosować neck protektor, żeby głowa nie opadała bezwładnie.
Nie zapominajcie spakować worków na zużyte pampersy, śmieci przecież zabieramy ze sobą. Zabawki są niepotrzebne, skarby natury wystarczająco absorbują uwagę malucha.
Jako że wycieczka zajmuje zwykle cały dzień trzeba zabrać odpowiednią ilość wody, kanapki, jogurty, owoce, słodycze… Początkowo zabieraliśmy również zupę w termosie i kolejny termos z ciepłą wodą do przygotowania kaszki. 


Pamiętajmy również o tym, żeby samemu mieć odpowiednie buty, kurtkę odporną na deszcz. Dla rodziców doskonałym rozwiązaniem są camelbaki na wodę, czyli worki, które napełniamy wodą, którą pijemy przez rurkę wyprowadzoną z worka na zewnątrz plecaka. Chwalimy sobie bardzo tę opcję, mamy bowiem swobodny dostęp do wody bez konieczności zatrzymywania się za każdym razem, gdy chcemy się napić. 


Nie zapominajmy o mapie i kompasie, czy urządzeniu gps jeśli takowe posiadamy, odpowiadamy za siebie i dziecko i błądzenie nie jest potrzebne. Na całodzienne wędrówki bezwzględnie zabieramy czołówki, zawsze trzeba się liczyć z późniejszym zejściem i zapadnięciem zmroku.


Gdy dziecko potrafi już chodzić część wycieczki z pewnością odbędzie na własnych nogach, my wykorzystywaliśmy wówczas mały plecak z pasem z przypiętą „smyczą”, dzięki czemu mogliśmy Martę asekurować.

O asekuracji starszego dziecka w tzw "momentach" przeczytacie tutaj:

https://www.facebook.com/Goryzdzieckiem/photos/a.552048304809873.143665.414311095250262/939468046067895/?type=3&theater

Planując trasę należy uwzględnić częste postoje, do typowych czasów podawanych na mapie musimy doliczyć spory margines. Wycieczka, która według mapy zajmuje 4-5 godzin, może potrwać nawet 8 godzin.
Dla starszego dziecka ważna jest odpowiednia motywacja. My zbieramy pieczątki w schroniskach (Marta ma na nie zeszyt, który zabieramy na wszystkie wyprawy) oraz kupujemy schroniskowe odznaki. Prawdziwemu zuchowi należą się też lody.

Z Martą zdobyliśmy wszystkie 28 szczytów Korony Gór Polski i wiele innych, przed ukończeniem przez nią 3 roku życia. I wędrujemy dalej :)

Wszystkich rodziców zachęcamy do przekazywania dzieciom swojej pasji…

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...