Czasem zwykła deska, a czasem fantazja z bali :-)
Tre Cime di Lavaredo (w jęz. włoskim: trzy szczyty) - najbardziej niesamowite formy skalne, jakie widziałam dotychczas. Oczywiście USA może się poszczycić bardziej wyszukanymi, ale pozostanę na razie przy Europie.
Zimka w Pieninach - wspomnienie.Małe Pieniny są doskonałą trasą na biegówki lub lekkie narty turowe. Pod warunkiem dobrych warunków śniegowych.
W głębokim śniegu sprawdzamy łapcie śnieżne ;-) Zostawiamy tajemnicze ślady, jak po Yeti ;-).
Kilka migawek z wędrówek alpejskich 2015 r. w Austrii. Tam, gdzie świat nabiera właściwych proporcji i stawia mnie do pionu :-)
Gschlosstal - podobno najpiękniejsza dolina w Osttirol w Austrii i coś w tym jest...