Zdjęcia autorstwa tego użytkownika

Strony

Artykuły użytkownika

Kurs przewodnicki był dla mnie czasem wielu miłych chwili przeplatanych odczuciami goryczy i złości na siebie. Przez te trzy lata miałem czas przemyśleć jakim chciałbym być przewodnikiem, i tymi przemyśleniami chciałbym się podzielić :)

W sobotę 11.03.2017 miałem możliwość zdobycia najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego, który to Beskid jest terenem zabawy "Z rodziną w Beskidy". Choć warunki w dolinach wiosenne to na szczytach zima, ale widoki marzenie...

Wszyscy wrzucają zdjęcia jakie to góry są piękne, kolorowe, pełne majestatu i nic tylko siedzieć, siedzieć i patrzeć. A zdarzają się dni takie jak dziś, że góry pokazują swoją drugą stronę, że są nieprzewidywalne, gwałtowne i pogoda jest w nich tak zmienna jak można to sobie tylko wyobrazić w negatywnym sensie.

"Ale siara" - tak w zeszłym roku skwitowała mnie moja żona, na wieść że nie byłem ani razu nad Morskim Okiem.

Beskid Mały to taki mały wariat. Niby najbardziej przeobrażony przez człowieka, a jednak potrafi zachwycić swoimi walorami, widokami i podejściami.

Niby nic, kolejny wyjazd z kursu przewodnickiego, a jednak zostanie mi ten wyjazd na długo w pamięci. Ten czas tak szybko leci, że nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy, zamknie oko na pół godziny, a tu nagle uciekają dwie, i niestety minionego czasu nie da się już dogonić. Mieliśmy się o tym osobiście przekonać w trakcie opisywanego wyjazdu, ale po kolei...

O użytkowniku

kursant, przewodnik