Okładka

Będąc w Głuchołazach szukaliśmy ciekawych miejsc i tak trafiliśmy na Pradziada, miejsce jak się okazało bardzo popularne. Jest to najwyższy szczyt Sudetów Wschodnich. Postanowiliśmy na niego wyruszyć żółtym szlakiem z miejscowości Karlova Studánka.

Jak się okazało był to chyba najpiękniejszy szlak jakim dotychczas podążaliśmy. Wyruszyliśmy rano, tak żeby przed godziną 10:00 być już na miejscu. Za miejsce parkingowe zapłaciliśmy 90 koron czeskich za cały dzień. Już sam parking położony jest pod pięknym wodospadem, który niejako wita nas w tej niewielkiej miejscowości. Jest trochę darmowych miejsc, żeby postawić auto, ale bardzo szybko są one zajmowane, gdyż przyjeżdża tu sporo ludzi. Jeżeli jesteście gdzieś w miarę blisko to koniecznie trzeba przejść się tym szlakiem, bo widoki są rewelacyjne. Największą atrakcją jest sam szlak, który wiedzie nas wzdłuż rzeki, przez co musimy co jakiś czas przechodzić mostkami na drugą jej stronę. Wodospady i kaskady napotykamy co kilkanaście metrów. Szum rzeki tworzy przyjemne tło, a krajobraz, który nas otacza przypomina jakąś baśniową krainę rodem z filmów o Hobbicie. Sama infrastruktura jest rewelacyjnie zrobiona i tu trzeba naszym czeskim sąsiadom pogratulować. Jeżeli chcemy dojść na sam szczyt to mamy spory kawał do przejścia - około 8 kilometrów. Na szlaku można było spotkać sporo rodzin z dziećmi w adidaskach - słaby pomysł. Nawet jeśli nie będziecie mieli siły pokonać całego szlaku to warto przejść choćby połowę, na pewno nie pożałujecie. Nie ma co dłużej się rozpisywać, zachęcamy do oglądania zdjęć, których nacykaliśmy wyjątkowo dużo.

Wracając z powrotem odbiliśmy na szlak niebieski, jest on łatwiejszy i szybszy do schodzenia, jak człowiek jest już zmęczony. W sumie jego przebieg jest prawie identyczny, tyle, że znajduje się on nieco wyżej. Jeśli po takiej trasie jeszcze Wam mało to warto przejść się po samej miejscowości, z której wyruszaliśmy. Karlova Studánka to miejscowość uzdrowiskowa o wyjątkowej architekturze, która jest świetnie zachowana. Początkowo była to osada górnicza i wydobywano tutaj rudę żelaza.

Na jeden dzień zwiedzania to nawet trochę za dużo. Naszym zdaniem to jedno z najlepszych, najładniejszych miejsc jakie odwiedziliśmy. POLECAMY!

Zachęcamy do polajkowania facebooka:

https://www.facebook.com/dolnyslaskpodrozezdalaodzgielku/

Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...