
Zasmogowany Kraków odpycha, poza tym po dłuższej przerwie czuliśmy zew gór, padło więc na Gorce, a dokładnie najwyższy ich szczyt Turbacz. Wędrujemy z dziećmi, zatem zwykle wybieramy szlaki stosunkowo łatwe i nie męczące. Wyczytałam, że szlak niebieski z Koninek to "trasa dla bobasa", okazało się, że podejście to nie taka bułka z masłem. Młodsza córka biadoliła i odpoczywała leżąc na śniegu co kilka kroków, zatem wędrówka zajęła nam ok 4 godzin :). Chmury całkowicie zasłoniły Tatry, dzieciaki opadły z sił, więc dotarliśmy jedynie do Schroniska pod Turbaczem, gdzie czekała na nas nagroda w postaci pysznego żarełka. Żurek obłędny, polecam!
Przeczytaj też
Czy wiesz, że...
W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem galerii, które zobaczą tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje fotografie. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Komentarze