Jesienny spacer rozpoczęty w Wiśle z przystankiem w Soszowie, na Czantorii, metą w Ustroniu. Pogoda cudna, idealna na górskie wędrówki. Spacer na cały dzień.
Mijamy osoby na biegówkach, deskach snowboardowych, nawet dziewczynę na zjazdowym jabłuszku. A my co? Maszerujemy w trekkingowych butach na nogach, zapadając się momentami po kolana w lekkim, białym puchu. W tak tradycyjny sposób zbliżamy się do Czantorii Wielkiej, drugiego po Równicy szczytu na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego.