Okładka

Które nosidełko w góry wybrać?

Zacznijmy od tego, że do obu typów nosideł dziecko musi przede wszystkim posiąść umiejętność samodzielnego siedzenia. Z pierwszym dzieckiem wyruszyliśmy w góry, kiedy już siedziało, od razu w nosidle plecakowym. Przez jakiś czas Marta wydawała nam się do nosidła za mała, gdy zasypiała opadała w jakiejś dziwacznej pozie, co wymuszało postój i położenie jej. Miała więcej niż rok nim pozycja w nosidle wydała się lepsza. Drugie dziecko zabraliśmy na pierwsze górskie wycieczki, kiedy jeszcze nie siadało, dlatego zdecydowaliśmy się na bezpieczną dla kręgosłupa chustę. Kiedy syn usiadł i przymierzyliśmy go do nosidła plecakowego wrażenie podobne jak przy Marcie – maluch jest jeszcze za mały. Tym razem wybraliśmy więc nosidło ergonomiczne (można oczywiście kontynuować chustonoszenie, aczkolwiek w górach, przy długich wędrówkach konieczne są częste postoje i każdorazowe motanie chusty jest kłopotliwe, zaś włożenie dziecka w nosidło zajmuje chwilę).

Korzystamy z nosidła polskiego producenta LennyLamb, wcześniej mieliśmy chusty tej firmy i zadowoleni z nich nawet nie przymierzaliśmy się do nosideł innych firm. Przede wszystkim ważne jest dobranie odpowiedniego rozmiaru, a także wygoda dziecka i rodzica.

Dla maluchów jeszcze niechodzących korzystniejsze w nosidle ergonomicznym jest ułożenie zachowujące poprawną pozycję dla rozwoju bioder i kręgosłupa. Materiał dobrze dopasowuje się do kręgosłupa stanowiąc dla niego odpowiednie podparcie i stabilizację. W nosidle plecakowym dziecko siedzi już jak na krzesełku, aby noszenie takie było bezpieczne dziecko musi mieć już naprawdę silne mięśnie przykręgosłupowe. Warto wybrać takie nosidło turystyczne, które ma strzemiona na nogi, umożliwiające ich podparcie. Przewagą ergonomika jest możliwość noszenia dziecka zarówno z przodu jak i z tyłu. Przy noszeniu dziecka z przodu mamy większy wgląd na to, jak nasz malec znosi wędrówkę, lepsze możliwości czuwania nad niekontrolowanym opadnięciem główki przy zaśnięciu, większą szansę zabawienia dziecka oraz możliwość ubrania na plecy niedużego plecaka. Opcja noszenia na plecach jest łagodniejsza dla kręgosłupa noszącego, dziecko ma zwykle lepszą perspektywę oglądania świata, ale dodatkowy plecak już nie wchodzi wtedy w rachubę. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo noszenia to dziecko noszone z przodu ogranicza nam pole widzenia, łatwiej o potknięcie, z kolei przy noszeniu z tyłu dobrze widać jak stawiamy stopy, jednak przy ewentualnej wywrotce nie mamy możliwości zaasekurowania dziecka. W sytuacji przewrócenia się ogólnie bezpieczniejsze wydaje się nosidło turystyczne, którego stelaż jest ochroną dla dziecka. Nasze poprzednie nosidło plecakowe posiadało ponadto dodatkową, cenną opcję zabezpieczającą przed złożeniem nosidełka, model innego, również wiodącego producenta niestety tego nie ma.

Kolejną zaletą nosidła ergonomicznego jest mniejsza waga, ale przy całodziennych wędrówkach przydaje się dodatkowa przestrzeń bagażowa jaką posiada nosidło plecakowe (niestety kosztem ciężaru). Poza tym w nosidle miękkim dziecko jest wtulone w nas, daje to niezastąpioną bliskość i ciepło w chłodne dni, jednakże w upał to wtulenie powoduje, że rodzic jak i maluch poci się bardziej niż w nosidle turystycznym. Z dzieckiem w nosidle ergonomicznym założonym z przodu wjedziemy na górę kolejką linową (jeśli regulamin obiektu dopuszcza taką możliwość), z nosidełkiem turystycznym nie damy rady.

Nosidło turystyczne możemy postawić na ziemi dzięki rozkładanym nóżkom, poza tym posiada ono lub można dokupić daszek przeciwsłoneczny i pokrowiec przeciwdeszczowy. W nosidle ergonomicznym niestety trudniej zabezpieczyć malucha przed słońcem i deszczem, ponadto łatwo łapie ono wilgoć. Przy całodziennej wędrówce porządny system nośny nosidła turystycznego łagodniej obejdzie się z kręgosłupem i ramionami noszącego.

Pomijając turystykę górską, także na wycieczki miejskie i nizinne świetnie sprawdza się ergonomik. Wszędzie wejdziemy (również w miejsca niedostępne wózkiem), szybko założymy i zdejmiemy, nie zajmuje dużo miejsca, gdy np. usiądziemy w restauracji.

Niezmiennie przestrzegamy przed wisiadłami - sztywnymi nosidełkami, w których nóżki wiszą - krzywda to dla kręgosłupa i stawów biodrowych. Wisiadło od ergonomika odróżnia szerokość i sztywność panelu, w nosidle ergonomicznym panel (zasadnicza część materiału otulająca dziecko) sięga od kolanka do kolanka, w wisiadle panel ten jest węższy co powoduje, że dziecko wisi na kroczu. W przypadku wisiadeł panel jest zbyt usztywniony, co nie nadaje kręgosłupowi korzystnego na tym etapie zaokrąglenia.

Jakie więc nosidło wybrać – ergo czy plecakowe? Nie ma złotego środka. Dla dzieci młodszych, na chłodniejsze dni, krótsze wycieczki polecamy nosidło ergonomiczne, dla dzieci starszych, na upały i całodzienne wędrówki – nosidło turystyczne. Najlepiej – jeśli to możliwe - mieć oba i wybierać zależnie od sytuacji.

 

Tagi: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem artykułów, które przeczytają tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje treści. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własny artykuł

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne artykuły dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...