Okładka

Mojego towarzysza ciągnęło i ciągnie w góry, i to się już nigdy nie zmieni. To jest miłość absolutna, która wnika głęboko, i nie pozwala się oderwać. To uczucie, które odwzajemnia się wspaniałymi widokami, o których się nie zapomina. Beskid Sądecki jest umiłowanym miejscem mego towarzysza, właściwie moim również, bo to jest chyba zaraźliwe, pozytywnie, rzecz jasna.

Tym razem jak przystało na porę roku, zabieramy Was w malowniczy, ośnieżony Beskid Sądecki, w Pasmo Radziejowej. Przehyba leży na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego, na wysokości 1175 m n.p.m. Na Przehybie (zwanej także Prehybą) znajduje się popularne schronisko turystyczne, a także bardzo charakterystyczny i widoczny z daleka maszt telewizyjny o wysokości 87 m. Podczas wojny działały w tej okolicy silne oddziały partyzanckie, o których przypomina umieszczona na budynku schroniska tablica. Z tarasu przed schroniskiem można oglądać panoramę Pienin i Tatr.

Drogę na Przehybę można rozpocząć w Rytrze. Teren Popradzkiego Parku Krajobrazowego prezentuje się zachwycająco w zimowej aurze. Delikatny szum Roztoki, spokój i czyste, mroźne górskie powietrze przypominają o tym, za co kocha się takie miejsca.

Kontynuując drogę wzdłuż Roztoki Ryterskiej nie skręcamy w stronę niebieskiego szlaku. Po minięciu kamieniołomu, wybieramy ścieżkę zwaną Percią Sosnowskiego.

Idąc stromym jak na Beskid Sądecki podejściem, dojdziemy na Halę Konieczną, zwaną również Polaną Konieczną. Na środku polany we wrześniu 1971 r. wzniesiono niewielki obelisk w miejscu, w którym 24 czerwca 1944 r. zginęli trzej partyzanci z radzieckiego oddziału lejtnanta Aleksieja Botiana "Aloszy". W górnej części polany, obecnie zarastającej lasem świerkowym, znajdują się ruiny wielkiego pomnika o wysokiej konstrukcji metalowej w kształcie skrzydeł powstałego w 1971 r. Z hali rozciągają się piękne widoki, warto więc wybrać tą drogę.

Za halą, idąc narciarskim szlakiem biegowym dochodzimy do niebieskiego szlaku. Po wyjściu z lasu widoczne będą maszt telewizyjny oraz schronisko.

Chwila na rozgrzanie w schronisku, podziwianie widoków, które dosłownie można chłonąć zwiastują czas zejścia w stronę Szczawnicy, do której dostać się można idąc niebieskim szlakiem. Wychodząc z lasu, mija się Wodospad Zaskanik. W zimie jest on praktycznie w pełni zamarznięty.

Autor zdjęć w galerii: 
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
Wodospad Zaskalnik
W drodze na Przehybę...
Obelisk upamiętniający śmierć partyzantów z radzieckiego oddziału lejtnanta Aleksieja Botiana "Aloszy"
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
W drodze na Przehybę...
Tagi: 
Kategorie: 
Wczytuję...
Wczytuję...

Czy wiesz, że...

W portalu Góry i Ludzie również Ty możesz zostać autorem galerii, które zobaczą tysiące Internautów! Już dziś zarejestruj się i zacznij bezpłatnie dodawać swoje fotografie. To doskonała reklama dla Ciebie i Twoich górskich dokonań. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dodaj własną galerię

Już dziś zarejestruj się i dodawaj własne galerie dla tysięcy czytelników portalu!

Chcę zostać autorem!

Wczytuję...